@spokokolo333: Codziennie widzę jak ludzie przechodzą na ulicę ze smartfonami i nawet nie obejrzą się na ulicy, nie tak dawno u mnie był śmiertelny wypadek.
@winsxspl: ciekawostka, która wyczytałem jest taka, że po zmianie przepisów policja nie zakwalifikowała żadnego wypadku na pasach z winnym pieszym. Okazuje się, że teraz piesi przestali popełniać błędy.
@Altar: no właśnie dlatego pytam. ja jako kierowca "codzienny" przed wejściem na przejście rozglądam się kilka razy, mniej więcej oceniam czy samochód w odległości jest w stanie mnie uderzyć utrzymując tę prędkość i tak dalej, nawet idąc z telefonem w dłoni. natomiast po drugiej stronie, nieraz mi się wpieprzają (najczęściej młode dziewczyny +/- 15 lat) i zmuszają do niemal awaryjnego hamowania ( ͡°ʖ̯͡°)
@cra3y: To jest rezultat posiadania większej liczby aplikacji w smarfonie, niż neuronów pod fryzurą. W takiej konfiguracji, to jak poważnie nie zaboli, to delikwentka nie skoryguje zachowań, a nawet jak poważnie zaboli, to i tak - z dużą dozą prawdopodobieństwa - ich nie zmieni, bo uzna się za ofiarę. Tak na marginesie, ciekawy tramwaj - nigdy nie widziałem tak długiego, z dwoma przegubami.
@ArcyPrzegryw: Totalny brak instynktu samozachowawczego. Zrozumiałe dla małych dzieci, ale jak widać, niektórzy z wiekiem wciąż nie nabyli tej podstawowej umiejętności. Prawa wyborcze i prawo do wychowywania dzieci, to jednak nabyli.
Czemu piesi nie mają pierwszeństwa na przejściach kolejowych? Przecież w spotkaniu z taką kilkudziesięcio tonową maszyną pieszy nie ma szans. Przecież taki pieszy nie jest maszynistą i nie zna przepisów kolejowych. Skąd on ma wiedzieć, że na torach w spotkaniu z pociągiem grozi mu niebezpieczeństwo? To maszyniści mają uważać prowadząc taki pojazd.
Szczęśliwa ucieczka? Chyba dla maszynisty. Miałby debila na sumieniu do konca życia. Jakim debilem trzeba być, by idąc w słuchawkach przez tory nawet się nie rozejrzeć.
Komentarze (126)
najlepsze
@spokokolo333: Codziennie widzę jak ludzie przechodzą na ulicę ze smartfonami i nawet nie obejrzą się na ulicy, nie tak dawno u mnie był śmiertelny wypadek.
Tak na marginesie, ciekawy tramwaj - nigdy nie widziałem tak długiego, z dwoma przegubami.
Nieprawda, wcale nie szczęśliwa. Te geny wciąż są w puli. Z czysto atawistycznygo punktu widzenia mam prawo się nie cieszyć.