Chałupki - stąd dotrzesz do Budapesztu, albo do... Czecha naprzeciw Twojego domu
Chałupki welcome to! To najbardziej europejska wieś w naszym kraju, o jakiej słyszałem. Środkiem ulicy biegnie... granica państwa. Jakie rodzi to konsekwencje? Na dodatek można tu wsiąść do pociągu do Pragi, Wiednia, Budapesztu, a nawet do Sosnowca! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
bzdecior z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 54
Komentarze (54)
najlepsze
@sylwke3100: Jestem przekonany, że jak wybierałem się w tamte rejony, to znalazłem nawet artykuły w lokalnych mediach z początków pandemii i zamkniętych granic. Mowa była o protestach m.in. właśnie na ul. Długiej. Ale jak już zabrałem się za
W styczniu wybrałem się na rower pojeździć nie tylko po Chałupkach, ale nieco szerzej, po Krainie Górnej Odry (tu osobny vlog: https://www.youtube.com/watch?v=AR8TRjSoLy0 ), ale odmarzł mi tyłek (o wschodzie słońca jakieś -7*C) i nie było mowy o stówce w takich warunkach. Wróciłem tam jeszcze raz samochodem, a i tak nie skończyłem pierwotnie planowanego materiału - jest co zwiedzać. To znaczy...to są takie hmmm atrakcje dla koneserów ( ͡° ͜
Spostrzegawcze oko!
Ciekawostka - jakiś baran w Google oznaczył sąsiednią hałdę, 3 kilometry dalej jako Hałda Szarlota. Wklepałem do nawigacji, wybrałem pierwszy wynik z góry i pojechałem. Na miejscu niespodzianka - zwykła górka jakich setki na Śląsku. Pośmiałem się z siebie i dodałem od razu komentarz ostrzegający, przy okazji zgłaszając błąd do Google'a, Jak teraz patrzę, to po tamtym znaczniku na Google Maps nie ma śladu. Czyli dobry uczynek spełniony,
To chyba klasyka związana z nadawaniem polskich nazw na "Ziemiach Odzyskanych". Czasem szło to całkiem dobrze (Grunberg - Zielona Góra, Crossen an der Oder - Krosno Odrzańskie), w innych nieco mniej (Landsberg - Gorzów.. Wielkopolski?).
Moim ulubionym przykładem jest wieś Stolec. Zdecydowano pójść podobieństwem fonetycznym, ale wg mnie tutaj Komisja trochę popłynęła. Za Niemca miejscowość nosiła nazwę Stolz (kto
Dokładnie taka sytuacja jest w Kudowie gdzie jest Polska Czermna i Czeska Czermna - paradoksalnie w różnych miejscach tego samego miasta. Tam jest taka sytuacja, że posesje po Czeskiej i po Polskiej stronie rozdzielone są... dosłownie płotem.
Jeśli chodzi o ruch graniczny - to w takich strefach zawsze obowiązywał tzw. małych ruch graniczny. Zanim jeszcze Polska trafiła do strefy Schengen (nie mylić z UE!) to chcąc przejść na drugą stronę musiałeś
Moim zdaniem granice jako takie
Granica na tej ulicy NIE idzie prosto. Raz chodnikiem, raz częścią ulicy raz od pola. Jak remontowali ją to Czesi zrobili drogę (w sensie nawierzchnię) a Polacy Chodnik (bo tam go chyba wcale nie było). Na ulicy są specjalne słupki graniczne w ziemi
To ciekawe, skąd dokładnie masz taką informację? Samym Googlem nie ma się co sugerować, w przebiegu granic nie ma tam 100% dokładności. Znalazłem teraz na szybko jakieś skrawki materiałów w internecie, że tam granica mimo wszystko biegnie w osi jezdni.
Z geodezją mam niewiele wspólnego, ale zdaje się, że same słupki graniczne niekoniecznie muszą być wbite w linię graniczną, jeśli istnieją jakieś trudności. Przykład z trójstyku PL/DE/CZ, gdzie zaczyna się
@sylwke3100: Ja #!$%@?ę, witki mi opadły. Jak bierzesz google maps jako podstawę swoich twierdzeń, to równie dobrze możesz dać czterolatkowi kartkę i flamaster - wyjdzie na to samo.
Nawet geoportal ma mapki z adnotacją w stylu "nie używać w oficjalnej dokumentacji, mapy tylko w celach orientacyjnych itp.", chociaż jest dużo dokładniejszy:
Hotel "Zamek" tuż za przejściem też był niezły. W hotelach zamawiało się budzenie, dzwonił telefon w pokoju i pobudka zaliczona. Ale ne w Chałupkach:), tu przychodził ktoś z recepcji i do skutku walił w drzwi:D A ściany kartonowe, budzenie mieli wszyscy.