Restauracje padają. W złej sytuacji nawet 80 proc. punktów gastronomicznych.
W złej lub bardzo złej sytuacji finansowej może być nawet 80 proc. polskich punktów gastronomicznych. Przedsiębiorcy zamykają restauracje, bary czy kawiarnie na wręcz masową skalę.
Oline z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 399
Komentarze (399)
najlepsze
Albo wiesz jak robić tanio i serwować zwykły obiad setkom ludzi tygodniowo, albo robisz dobrze i ludzie
@Mattiopl: wypisz-wymaluj moja definicja wartości jedzenia poza domem.. Albo coś prostego, normalnego, za akceptowalnie więcej, niż kosztowałoby mnie w domu, albo coś takiego, czego nie jestem w stanie ogarnąc ani ja ani żona. I za taki bajer warto
PiS wjeżdża na białym koniu
Oferując narodowi polskiemu sieć
Narodowe Bary Mleczne
zupełnie przypadkowo prezesem jest jakiś Misiewicz a udziałowcami osoby z PiSu
Byłem po dłuższej przerwie w znanej mi knajpie i szok - zwykła pizza 45 zł, burger z kilkoma frytkami 39. Do tego najzwyklejsze piwo po 12-14, woda po 8 a lemoniada 12.
No bez przesady.
Temat inflacja pozwala na podwyzszanie cen, bo ludzie sa na to psychicznie przygotowani. Czego janusze biznesu nie rozumieja to to, ze taka zagrywka modelu sieciowego to spirala, na ktorej spora czesc sie poslizgnie i wyleci z planszy.
Zostana bankierzy i najwieksi gracze
@3mortis: pizza 32, burger 26
OK niech sobie drożeje jedzenie jeśli rzeczywiście jest dobre i wymaga składników ale walenie takich cen za przelanie wody do butelki czy zwykłego piwa z nalewaka to drobna przesada i po prostu odechciewa się iść. Ew zamówić na wynos i dodatki kupić w ludzkiej cenie
@Qki:
Niepłacenie za usługi (np. budowlane), umowa zlecenie/praca na czarno, zwalnianie z dnia na dzień, niewypłacenie pieniędzy, sprzedawanie "własnych wyborów" - czyli
Zamykam wątek.
pewnie to nie pomoże ale przynajmniej ludzie nie będą pluli jadem na prywaciorza