No dobra, ale niech jakiś wojskowy wyjaśni dlaczego uczenie takiego marszu jest pożyteczne. Czy tylko jakieś parady/marsze/święta wojskowe czy jest tam drugie dno. Ja mam wrażenie, że chodzi o pokazanie na paradzie: zobaczcie jakich mamy wyszkolonych żołnierzy, ale w walce to chyba średnio się sprawdza. Czy w USA uczą tak maszerować?
@tezeten: Te marsze nie służą do przemieszczania się w trakcie akcji tylko podczas pokonywania dłuższych dystansów na bezpiecznym odcinku oraz przemieszczania się całą bandą (kompanią, plutonem) po terenie ośrodka. W marszu mamy bezużyteczny krok defiladowy (machanie łapami, nogi podnoszone wysoko) służący do oddawania honorów i paradowania - oraz krok zwykły, w którym chodzi głównie o to, żeby wszyscy podnosili tę samą nogę w tym samym czasie - dzięki niemu kolumna
@tezeten: no bez przesady z tym porównaniem do pielgrzymek. Po pierwsze - pielgrzymki idą tempem spacerowym, a wojsko dość szybko zapierdziela. Po drugie - taka horda zajmuje o wiele więcej miejsca, niż kolumna czwórkowa. Po trzecie - żołnierze niosą na plecach zasobniki, giwery, szpej etc. I po czwarte - zauważ, że pielgrzymki czy procesje też zazwyczaj mają prowodyra, co to śpiewem nadaje tempo marszu, np. "dobry Jezu, a nasz panie...".
Komentarze (85)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja mam wrażenie, że chodzi o pokazanie na paradzie: zobaczcie jakich mamy wyszkolonych żołnierzy, ale w walce to chyba średnio się sprawdza. Czy w USA uczą tak maszerować?