Zwiastun filmu „Mała Syrenka” w ciągu dwóch dni YouTube zebrał 1,5mln dislajków
Pod zwiastunem filmu Mała Syrenka trwa bitwa zwolenników i przeciwników nowej Arielki - odpowiedzią na rasistowskie komentarze są memy i sarkazm.
karma-zyn z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 560
- Odpowiedz
Komentarze (560)
najlepsze
Co prawda jeszcze są rozszerzenia do tego - ale to pewnie kwestia czasu, gdy YT usunie liczbę łapek w dół ze swojego API.
Nie może być tak, żeby plebs krytykował lewicowe wybryki.
Macie ogladać szkaradne filmy, żreć robaki, głosować jak trzeba i robić to, co każe wam nowoczesna elita. I to bez narzekania!
A like'i i dislike'i wie nie są dla twórców, tylko dla społeczności. Taka jest idea za.glosowaniem społecznym.
To, że łapki w dół widzi jedynie twórca to cenzura. P
Bowiem społeczność nie może dowiedzieć się, ile osób również nie zgadza się z danym materiałem.
To tak, jakbyś dał bana na wypowiedzi publiczne opozycji i twierdził, że jest ok, bo przecież prezes dostaje
@SarahC: Ale po co mam to robić, skoro głosowanie wg ciebie to jest dla twórcy, a nie dla mnie?
Komentarz usunięty przez moderatora
w stylu patrz na tą syrenkę kiedyś była biała,i w tle taki tankowiec wyrzucający odpady ( ͡° ͜ʖ ͡°)
oczywiscie ze jest, tylko sie o tym nie mowi bo zaczelaby na wierzch wychodzic hipokryzja pewnych srodowisk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Aster1981: no proszę, dorobiłem się notatki, za cóż spotkał mnie ten zaszczyt? Za nieklaskanie uszami w rytm wybijany przez spindoktorów z korpo, czy też za czelność dosyć częstego niezgadzania się z twoimi komentarzami?
@bartolini1982: "Yo biatch, where is my chicken?" dla promowania realnego kanonu
Albo wilczycę z ss
Teraz cała mainstreamowa kinematografia, cały YouTube i ten cały TikTok czy jakieś filmiki wrzucane na inne portale społecznościowe - wszystko jest kopią.
Firmy kopiują w całości stare filmy
@ElGecko: Pisząc "ludzie" uwzględniasz w tym zbiorze siebie i zastanawiasz się, dlaczego tak funkcjonujesz, czy też może wydaje Ci się, że jesteś ponad to?
@ElGecko: A powinniśmy?
Amerykański poeta T. S. Elliot napisał w 1920 roku