bylo, moj pies bo stary zostal wrzucony do gorskiego strumyka ktory w tym czasie stal sie rwaca rzeka zabierajaca kilkusetkilogramowe glazy oraz drzewa. wrocil do domu po kilku dniach. urwanie chmury trwalo jakis tydzien.
Miałem wtedy 11 lat. Pamiętam doskonale tamten czas - w dzień przed powodzią wracałem (dużym fiatem) z rodzicami przez Kłodzko do Nowej Rudy. To był okres kiedy przez niemal 2 tygodnie cały czas padal deszcz i już podczas powrotu część dróg była zalana i nieprzejezdna. Jak wróciliśmy do domu na następny dzień dowiedzieliśmy się że fala przeszła przez Kłodzko dosłownie parę godzin wcześniej. Nie jestescie sobie w stanie wyobrazić jaki to był
Banda chłopów z widłami nie dała w kontrolowany sposób wysadzić wałów, to cztery osoby we Wrocławiu zginęły, a powódź zniszczyła 40% miasta i dotknęła 200 000 jego mieszkańców.. no super.. I nie twierdzę, że nie należałoby później tym mieszkańcom wsi wypłacić sowitych odszkodowań - należałoby wypłacić nawet większe, niż ich majątki - ale ulegać im, to wręcz idiotyczny błąd i słabość władzy.
Pamiętam dokładnie te czasy, tuż przed powodzią byłem na imprezie w Katowicach, inwazja mocy czy coś podobnego i była ostra ulewa. Chyba następnego dnia wyjeżdżałem do Niemiec, w Słubicach wszystkie budynki na parterze były ewakuowane i zastawiane workami z piaskiem. Gdy wracałem do domu było już po wszystkim, jadąc przez tereny popowodziowe pamiętam smród, brud, śmieci i mnóstwo szlamu na ulicach. W Opolu to nawet trumny na ulicy leżały.
Ciekawe są zachowania ludzi w takich sytuacjach. Pamiętam powódż w okolicach Przemyśla gdzie jako szwejk brałem udział w kilkudniowej akcji układania wałów wzdłuż Sanu. Ratowaliśmy miejscowych chłopów przed zalaniem napełniając tysiące worków i rozwoziliśmy je na obniżone w niektórych miejscach wały... a ci sami chłopi przychodzili do nas czy może byśmy im nie sprzedali trochę worków... A my tak ponad 40 godzin bez snu i z dowożonymi kanapkami..
Pamiętam jako dzieciak jak to oglądaliśmy ale mnie #!$%@?ła ta dziennikarka która to relacjonowała taka poczochrana i ta #!$%@? muzyka towoja i moja nadzieja x 1000 non stop 24h nic innego w telewizji nie leciało
Komentarze (193)
najlepsze
I nie twierdzę, że nie należałoby później tym mieszkańcom wsi wypłacić sowitych odszkodowań - należałoby wypłacić nawet większe, niż ich majątki - ale ulegać im, to wręcz idiotyczny błąd i słabość władzy.
Gdy wracałem do domu było już po wszystkim, jadąc przez tereny popowodziowe pamiętam smród, brud, śmieci i mnóstwo szlamu na ulicach. W Opolu to nawet trumny na ulicy leżały.
A my tak ponad 40 godzin bez snu i z dowożonymi kanapkami..