Całkiem spora grupa polskich nazwisk pochodzi od nazw zawodów. Pierwszy z brzegu przykład to nazwisko "statystycznego Polaka" – czyli nazwisko Kowalski. Nawet jeśli w części przypadków nie będzie to pochodzenie bezpośrednio od nazwy zawodu, to jednak trudno zaprzeczyć istnienia choćby pośredniego związku. Kowalski to nazwisko drugie pod względem częstotliwości występowania w Polsce. Pochodzi od nazwy ważnego przez wieki zawodu kowala. Nie ono jedno zresztą. A dość ciekawe jest to, że nazwa tego zawodu dała początek aż dwóm nazwiskom z grona dziesięciu najpopularniejszych – bo takie pochodzenie ma też nazwisko Kowalczyk. Wśród pozostałych z dziesiątki najczęściej spotykanych nazwisk polskich każde ma jednak inne pochodzenie. A tu – aż dwa pochodzą od słowa "kowal". Blisko grupy stu najczęstszych nazwisk jest jeszcze Kowalewski. Nie wnikając w szczegóły i możliwe pośrednie bądź bezpośrednie związki tych nazwisk z nazwą zawodu – każde z nich jakiś ten związek ze słowem "kowal" jednak ma. Tak jak mnóstwo innych nazwisk: Kowalik, Kowal, Kowalczuk, Kowaliński, Kowalkiewicz i tak dalej.
Kowalczyk jest nazwiskiem, w którym do wyrazu pospolitego "kowal" dodano przyrostek oznaczający... No właśnie, są dwie możliwości. Ten przyrostek tworzy zdrobnienie, nazywa coś mniejszego, młodszego, mniej ważnego. Podobnie w zwykłych wyrazach: haczyk to mały hak, samczyk powiemy czasem na samca jakiegoś małego zwierzęcia, chłopczyk to zapewne ktoś młodszy od chłopca (chłopaka). Kowalczyk – tak ludzie mogli wołać zarówno na potomka kowala – czyli kogoś młodszego, jak i na pomocnika kowala – czyli kogoś podrzędnego w hierarchii (podobnie jak w parze kucharz – kuchcik). Oba określenia mogły się ustabilizować jako nazwa osobowa dziedziczona przez potomków takiej osoby – czyli jako nazwisko.
Także wśród najpopularniejszych nazwisk nie brakuje tych, które u źródła mają jakąś nazwę zawodu (co najmniej pośrednio). Wójcik czy Woźniak pochodzą od określeń pewnych pełnionych funkcji. Kaczmarek czy Krawczyk – od nazw zawodów (nawet jeśli tego na pierwszy rzut oka nie widać). O nazwisku Krawczyk nieco więcej w podlinkowanym na końcu filmie. Szewczyk, Kołodziej, Cieślak – aż nadto łatwo kojarzą się z nazwami profesji. Czasem są to zresztą profesje właściwe starym czasom, dziś już zapomniane, względnie praktykowane przez nieliczne grono osób. Bednarek, Stelmach – ktoś może kojarzy jeszcze takie zawody, które dały początek podobnym nazwiskom, ktoś może te zawody nawet praktykuje. Ale na pewno łatwiej było spotkać takich fachowców na co dzień w czasach, gdy powstawała większości tego rodzaju polskich nazwisk. Bo przy tworzeniu nazw osób – nazw, które potem stały się nazwiskami – nie wymyślano niestworzonych rzeczy. Sięgano po to, co bliskie. Po proste skojarzenia, po będące pod ręką słowa.