Autor pisze, że oszustwo należy tępić, a sam nic z tym nie zrobił - ja bym od razu bił do kierownika, złodziejki jawnie kradną w biały dzień, dyscyplinarka się im należy!
@ojejq: Myślę że "panowie kerowniki" wiedza o tym doskonale - już DWA RAZY miałem podobną sytuację, jednak nie miałem na to żadnego dowodu. Złodziejstwo w biały dzień, tylko naprawdę ciężko sobie z tym poradzić - robienie zdjęć wszystkim produktom powyżej 10zł jest raczej uciążliwe, a bez zdjęcia się nic nie udowodni...
@ojejq: Raz się przekonałem jaki to świetny mają monitoring w Kauflandzie. Miałem w plecaku parę batoników i napoi z innego sklepu, paragonu nie wziąłem, wypchany plecak maksymalnie :D, ale wszedłem, pochodziłem z kolegą, plecaka nie zdejmowałem a tu zaraz do mnie po wyjściu ochroniarz podchodzi, pyta co w środku, powiedziałem, oczywiście sprawdził, że część z tego jest na stanie. Zapytałem o monitoring, niech sobie przejrzą nagrania i zobaczą, że chodzę z
Sytuacja dzieje się w osiedlowym sklepie, raczej średniej wielkości ale można znaleźć w nim wszystko. Poszłam tam na zakupy, z ciężkim koszykiem podchodzę do kasy, a przede mną stoi tata z małą córeczką (na oko jakieś 5 lat). Położyli na pasie jakieś soczki, chipsy i plecak szkolny. Pani kasjerka kasuje wszystko i już ma podać kwotę jaką ma zapłacić tatuś, gdy nagle córeczka wylatuje z tekstem:
W kolejce stoi mama z malym synkiem awanturujacym sie o jakies slodycze. Matka uspokaja i nie che mu kupic ich kupic. Na to rezolutne dziecko mowi na glos - jak mi nie kupisz to powiem babci ze biezesz do buzi siusiaka taty...
,, Być może 15 zł to nie dużo, ale jak się jest studentem każdy grosz się przyda, a próby oszustwa i naciągania należy tępić! ''
Jak tepic? A gdzie pelna nazwa supermarketu? Czemu nie ma podanej? Ja nie chce juz kupowac w takim syfie i prosze o podawanie takiej informacji. Do kiedy sprzedajacy nie naucza sie, ze za takie numery moga stracic wiele i do kiedy kupujacy nie naucza sie reagowac na
@r00t: A jak ci kto powie, że żółte na B, to też wiedzieć nie będziesz?
Podejrzewam dlaczego tak się dziać może w Cieszynie - dziennie jest tam od groma Czechów (dla nich opłaca się kupować w PL, tak jak nam 7 - 10 lat temu u nich). Czesi zawsze robią większe zakupy a nie kilka produktów, więc te 2 dyszki się im "stracą" w całym rachunku...
"Jestem studentem. Z racji pierwszych ciepłych wiosennych dni postanowiłem, że przesiądę się z samochodu na rower"
"Być może 15 zł to nie dużo, ale jak się jest studentem każdy grosz się przyda, a próby oszustwa i naciągania należy tępić! "
Chyba nie wymaga komentarza ;)
Dodam tylko, że w wakacje miałem propozycje rozkręcania portalu. Chodziło o wypisywanie bzdurnych historyjek, komentarzy, zakładanie kont etc. Wszystko za pieniądze oczywiście. Ten portal działa prawdopodobnie tak
Oczywiście najważniejsze w tej całej historyjce jest fakt, że autor jest studentem....Zbiera mnie już na wymioty. Czy to jakaś nowa klasa społeczna , a może płeć? Chwalisz się czy żalisz?
A potem zza doniczki wyskoczyła Hiszpańska Inkwizycja i zaczęła klaskać.
Kto normalny najpierw zapłaciłby błędną kwotę, a potem domagał się zwrotu? Jak została naliczona kwota, pani wpisywała ręcznie kod przy kasie, zamiast zeskanować kod kreskowy? Jeśli wpisała kod produktu, to nie wywaliło na paragonie, że zamiast pokrowca za 19 zeta zakupił majciochy grubymi nićmi szyte za 39,99?
Rozumiem, że autor jest ofiarą mafii siodełkowej, której majątek znacznie powiększa się na robieniu wałków
@Tremade: mieszkam obecnie w Irlandii. Rachunek sprawdzam zawsze po odejściu od kasy. W przypadku, gdy znajdziesz taki kwiatek, sklep oddaje Ci pełną kwotę za towar (towar zostaje dla ciebie).
Komentarze (127)
najlepsze
Na K, to Biedronka przecież.
Złodziejów, oszustów itp trzeba pokazywać.
Sytuacja dzieje się w osiedlowym sklepie, raczej średniej wielkości ale można znaleźć w nim wszystko. Poszłam tam na zakupy, z ciężkim koszykiem podchodzę do kasy, a przede mną stoi tata z małą córeczką (na oko jakieś 5 lat). Położyli na pasie jakieś soczki, chipsy i plecak szkolny. Pani kasjerka kasuje wszystko i już ma podać kwotę jaką ma zapłacić tatuś, gdy nagle córeczka wylatuje z tekstem:
- Tatusiu, a
W kolejce stoi mama z malym synkiem awanturujacym sie o jakies slodycze. Matka uspokaja i nie che mu kupic ich kupic. Na to rezolutne dziecko mowi na glos - jak mi nie kupisz to powiem babci ze biezesz do buzi siusiaka taty...
ale wtopa. dzieci zawsze są szczere :)
[K] – 39.99 zł proszę pana
Dzień dobry, ja chciałbym zgłosić że została mi policzona podwójna cena za ten pokrowiec
Być może 15 zł to nie dużo
Różnica między 39 i 14 to 25, a nie 15.
Bez znaczenia. Chodzi o różnicę. To nie było zaokrąglenie, tylko obcięcie identycznej końcówki niemające wpływu na wynik.
Jak tepic? A gdzie pelna nazwa supermarketu? Czemu nie ma podanej? Ja nie chce juz kupowac w takim syfie i prosze o podawanie takiej informacji. Do kiedy sprzedajacy nie naucza sie, ze za takie numery moga stracic wiele i do kiedy kupujacy nie naucza sie reagowac na
Podejrzewam dlaczego tak się dziać może w Cieszynie - dziennie jest tam od groma Czechów (dla nich opłaca się kupować w PL, tak jak nam 7 - 10 lat temu u nich). Czesi zawsze robią większe zakupy a nie kilka produktów, więc te 2 dyszki się im "stracą" w całym rachunku...
"Być może 15 zł to nie dużo, ale jak się jest studentem każdy grosz się przyda, a próby oszustwa i naciągania należy tępić! "
Chyba nie wymaga komentarza ;)
Dodam tylko, że w wakacje miałem propozycje rozkręcania portalu. Chodziło o wypisywanie bzdurnych historyjek, komentarzy, zakładanie kont etc. Wszystko za pieniądze oczywiście. Ten portal działa prawdopodobnie tak
Kto normalny najpierw zapłaciłby błędną kwotę, a potem domagał się zwrotu? Jak została naliczona kwota, pani wpisywała ręcznie kod przy kasie, zamiast zeskanować kod kreskowy? Jeśli wpisała kod produktu, to nie wywaliło na paragonie, że zamiast pokrowca za 19 zeta zakupił majciochy grubymi nićmi szyte za 39,99?
Rozumiem, że autor jest ofiarą mafii siodełkowej, której majątek znacznie powiększa się na robieniu wałków