Kiedyś widziałem ekipę, która na naprawę nawierzchni przyjechała świeżo po deszczu. Problem w tym, że nie mieli dmuchawy i żadnych narzędzi do wyczyszczenia ubytku, w którym zbierała się woda, więc chłop wybierał błotnistą breję przeciętą na pół butelką po coca coli znalezioną na poboczu. Później przyjechali z asfaltem, #!$%@? plastyczną masę do tego błota i cyk fajrant. Kilka razy widziałem jak kosili trawę na początku marca albo w listopadzie. Chłop jechał Ursusem
Komentarze (60)
najlepsze
plottwist - w konewkach są herbicydy
Koszenie trawy podczas opadów śniegu w Lesznie( ͡° ͜ʖ ͡°)