Nauczyciele rzucają papierami. Dramat jest blisko: nie będzie komu uczyć...
Po ostatnich podwyżkach dla nauczycieli bardziej opłaca się wykonywać prace niewymagające kwalifikacji, w tym szkolnej woźnej. Zbliżamy się do dramatycznego punktu, kiedy po prostu nie będzie komu uczyć dzieci.
Emigrant1 z- #
- #
- #
- #
- #
- 570
Komentarze (570)
najlepsze
Powiem Wam że nikomu nie życzę takiej pracy.
Tak jak każdy ciągle to powtarza, potrzebna jest dogłębna reforma tego systemu. Obecnie często marnujemy potencjał dzieciaków i nie rzadko je krzywdzimy, o nauczycielach nie wspomnę.
Przecież ani rodzice ani gówniaki ich nie chcą. Wynajmie się pana Janusza palacza na pół etatu do pilnowania "pociech" w ciągu dnia i wszyscy będą zadowoleni.
Ale dalej przeważają zastępstwa i ułamki godzinowe po wsiach.
@przeciwko78: z bezpośrednich relacji potwierdzam, że jest tak jak napisał @tonawegla. Na wiochach wakaty to są jakieś pojedyncze godziny, zastępstwa i bzdurki (a teraz płać za paliwo robiąc tournee po gminie). Dzieci też coraz mniej, więc tych wakatów nie robi się wiele, ba szkoły są zamykane. Do tego, żeby dostać fajny etat wskazane jest mieć znajomości i niekoniecznie najlepsi kandydaci dostają robotę.
Polska powiatowa
1. Wywalić religię ze szkół,
2. Zwolnić katechetów i księży,
3. Z zaoszczędzonych w ten sposób pieniędzy zrobić podwyżki dla nauczycieli.
Jeżeli ktoś chce mnie zatrudnić w ministerstwie, proszę o wiadomość na priv, wyślę CV.
https://www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/bazy-z-ofertami-pracy-dla-nauczycieli