@Kick01 Warto dodać, że na ławce trenerskiej siedział A. Urlep - to jeszcze bardziej dopełnia całości tych wspomnień. Zawodnicy się zmienili, a trener ten sam.
Fajnie że na hali stulecia a nie na jakiejś większej skali gimnastycznej przy podstawówce. Niestety ale oglądanie polskiej ligi w większości przypadków to smutny widok - pamiętam jak jeździliśmy do Pruszkowa na wielkie mecze że Śląskiem, Anwilem czy Prokomem
Kiedyś to było. Nawet za gówniaka zapisałem się do WKSu na kosza, a że ponad 190cm to za sam wzrost mnie przyjęli - niestety gimnazjum mnie zniszczyło i woliłem papieroski i piwko. Co za #!$%@? wiek
@yorimo: też w gimnazjum/technikum grałem w kosza. Godzinami rzucałem do kosza przy domu. Niestety byłem z malej wioski i nie miałem jak dojeżdżać do miasta na treningi. Na wfie ogrywałem 1v1 kolegę, który grał w juniorach drużyny z ekstraklasy, grałem z reprezentacją szkoły na mistrzostwach Polski. Potem poważna kontuzja i już nie wróciłem do kosza.
Niesamowite. Po pierwsze historia, w końcu, po 20 latach upragniona 18. Klub po drodze przeszedł masę gówna - w zasadzie na kilka lat znikając z gry. Po drugie magia hali stulecia. Wierzcie lub nie, ale atmosfera wczoraj to było coś po co można było wyciągnąć rękę i tego dotknąć. Po trzecie Urlep, autor największych sukcesów wrócił i znów to zrobił. Po czwarte przebieg play offów. W ćwierćfinale Śląsk przegrywał rywalizację 2:0, by
Gratki dla Śląska. Szkoda Legii ale i tak ogromny sukces. Wszyscy piszą o WKS, a Legia zdobyła właśnie w pięknym stylu (eliminując m.in. aktualnego wówczas mistrza Polski) pierwszy medal od 50 chyba lat. Co jest o tyle fajne, że jeszcze kilka lat temu tułała się po niższych ligach, a to przecież czwarty z najbardziej utytułowanych klubów w polskim koszu.
Komentarze (55)
najlepsze
Przypominają się lata 90, kiedy wszyscy we Wrocławiu śledzili poczynania Zielaka, Wojcika, McNaulla, Miglinieksa i reszty ekipy :-)
@czuczer: Anwil grał w "kurniku".
@Prokrastynant: Zauważ, że mowa jest o czasie przeszłym.
Co za #!$%@? wiek
@Iudex: spokojnie tam, takie rzeczy pamiętają trzydziestokilkulatkowie, to nie XIII wieku że trzeba się w tym wieku do grobu szykować:d
Ale widziałem po prostu wielu takich jak ja, cale rodziny, w których obudziła się dawna iskra z trybun.
Do kosza do kosza wrzuć chłopa
Ehhh