Na początku dieta redukcyjna,ćwiczenia na rzeźbę, jakiś ABS II lub A6W na brzuch. Jak już się pozbył tłuszczu zbędnego zmiana sposobu ćwiczeń. Ćwiczenia na masę, dieta również, pewnie suplementacja.
Ot cała filozofia. To do czego doszedł samo w sobie nie jest niczym wielkim. Na podziw zasługuje upór, systematyczność, konsekwencja i zapas chęci jakie gość miał.
No właśnie, ciągnąc ten temat - zaczął golić całe ciało, chodzić na solarium (tudzież smarować się samoopalaczem), nosić jakieś koraliki na szyi, smarować się olejem, żeby pokazać mięśnie, krótko - "zGUIDził" się... A taki z niego był porządny informatyk ;)
Zgadzam się z przedmówcą. Od któregoś momentu w 2005 roku to już wyglądał jak napompowany, w dodatku z coraz większymi iksami, tak, jakby mu się od tego pakowania stawy kolanowe rozwaliły (choć tendencję widać na początku).
Także dla mnie zdjęcia pierwszych miesięcy są motywujące, ale potem już niestety nie.
Czy jest gdzieś informacja, ile on trenował? Tzn. jak często?
Jak zmobilizować się do działania? Bardzo prosto. Na kartce dużego formatu piszemy wyraźnie "Będę regularnie przez 2 lata ćwiczyć rzeźbę", lub coś w ten deseń. Dodatkowo kartkę ładnie podpisujemy własnym imieniem i nazwiskiem (ważne jest, aby postarać się estetycznie wykonać ten napis i podpis). Ostatecznie kartkę wieszamy w centralnym miejscu swojego pokoju, tak aby codziennie na nią spojrzeć. Nawet jeśli coś Was odciągnie od ćwiczeń, które i tak po paru tygodniach staną
Pewnie, żeby na mnie to zadziałało musiałbym postawić przed tapczanem Pudziana, który trzymał by karteczkę, na której pod frazą "Będę regularnie przez 2 lata ćwiczyć rzeźbę" znalazło by się "Albo zatańczę"...
Czy mógłbyś też ze swojego doświadczenia napisać coś o różnych proszkach/wspomagaczach? W logach z diety Stone'a można przeczytać, że na początku brał proteiny i gluten, a potem coraz więcej różnego rodzaju specyfików.
Czy są one konieczne? Możesz polecić jakąś stronę gdzie ktoś kompetentny wyjaśnia stosowanie tego typu wspomagaczy?
ja juz zrobilem miesiac 'ogolnorozwojowki na silowni, poniewaz jestem dosc szczuply zaczynam trening na mase polaczony z dobra dieta(odzywki itp narazie nie maja sensu-szkoda kasy)
"chodzenie na silownie" wcale nie jest takie zle-zalezy jaka silownia(najlepiej z kimatyzacja), w domu trudniej sie zmotywowac, leci muzyczka inni tez cwicza, mozna czasem poznac rozne osoby, panienki tez czasem przychodza na bieznie i nie tylko :P
trzeba pamietac o dobrej diecie(odpowiednia ilosc weglowodanow i bialka, malo tluszczu)
Komentarze (112)
najlepsze
Hehe.
Do zobaczenia za 4 lata :>
Ot cała filozofia. To do czego doszedł samo w sobie nie jest niczym wielkim. Na podziw zasługuje upór, systematyczność, konsekwencja i zapas chęci jakie gość miał.
Normalnie riiiiispekt:D
fram-trochę
Także dla mnie zdjęcia pierwszych miesięcy są motywujące, ale potem już niestety nie.
Czy jest gdzieś informacja, ile on trenował? Tzn. jak często?
Intelektualista nie będę , bom się głupi urodził i głupim mnie pochowają, więc została mi siłownia i różowe barbi z zawodówy.
Żeby inteligencja rosła tak szybko jak mięśnie...
Kilka uwag z własnego doświadczenia:
Dietę należy połączyć z treningiem, inaczej naprawdę nie ma sensu. Trening należy połączyć z dietą.
Na
Czy są one konieczne? Możesz polecić jakąś stronę gdzie ktoś kompetentny wyjaśnia stosowanie tego typu wspomagaczy?
"chodzenie na silownie" wcale nie jest takie zle-zalezy jaka silownia(najlepiej z kimatyzacja), w domu trudniej sie zmotywowac, leci muzyczka inni tez cwicza, mozna czasem poznac rozne osoby, panienki tez czasem przychodza na bieznie i nie tylko :P
trzeba pamietac o dobrej diecie(odpowiednia ilosc weglowodanow i bialka, malo tluszczu)
silownie