Ostatnio szef z wordu dzwonił do mojej szkółki z zapytaniem o pożyczenie przyczepy lub całego zestawu na egzaminie na mieście pękło mocowanie od przyczepy, i goscia oblał który się teraz odwołuje no bo skad miał wiedziec ze metal jebnie
@O_jejku: 1. Przeprowadzaj egzaminy na niesprawnym sprzęcie 2. Sprzęt ulega zniszczeniu podczas egzaminu 3. Oblej kursanta za to, że nie sprawdził stanu technicznego sprzętu To tak głupie, że nie brzmi wiarygodnie.
I dobrze nawet niech do 300 zł podbiją , czym bardziej egzamin i cena robi się zaporowa tym więcej ludzi jeździ wyrabiać uprawnienia za granice. Sam robiłem egzamin w Czechach ze względu na ponad 90% zdawalności , egzamin luźny i przyjemny a do tego kosztował mnie 12500 koron , więcej wydałem w tym okresie na zwiedzanie kraju niż sam egzamin.
Czuję, że zdawalność jebnie jeszcze bardziej jeśli dojdzie wizja zarobku 200 złotych. Wszystko dlatego, bo przez politykę WORD-ów OSK uczą pod egzamin, a nie jak jeździć. I potem ludzie zaczynają naukę dopiero po egzaminie, bo mogą zachowywać się swobodnie tj. nikt nie narzuca im gdzie mają jechać czy parkować. Jakby WORD-y nie były takie #!$%@? to OSK mogłyby uczyć jeździć, a nie zdać egzamin i pewnie na drogach
@kaaban: Albo ten który chciałby mieć przeprowadzoną prawdziwą kontrolę techniczną, a widzi jak to wygląda na niektórych stacjach... ;) Przedwczoraj robiłem przegląd - sprawdził tylko hamulce i zawieszenie (choć wejście do kanału i spojrzenie na #!$%@? też trudno nazwać sprawdzeniem). Sorry, ale za taką usługę to nawet 100 zł to za dużo... ;)
@oknie: zainteresowałem się, a w czym siedzisz? Tak ogólnie. Jaki lvl? Jak planujesz majówkę? Wyjazd pociągiem? Samolotą? Odpoczywasz na chacie? Jak kupić komodę z Ikea, to angażujesz kumpli? Taxi? Masz rower? Jaki? Jak go używasz? Lokomo czy rekreo? Ile zarabias? Pomyśl o ama.
Komentarze (217)
najlepsze
1. Przeprowadzaj egzaminy na niesprawnym sprzęcie
2. Sprzęt ulega zniszczeniu podczas egzaminu
3. Oblej kursanta za to, że nie sprawdził stanu technicznego sprzętu
To tak głupie, że nie brzmi wiarygodnie.
Czuję, że zdawalność jebnie jeszcze bardziej jeśli dojdzie wizja zarobku 200 złotych. Wszystko dlatego, bo przez politykę WORD-ów OSK uczą pod egzamin, a nie jak jeździć. I potem ludzie zaczynają naukę dopiero po egzaminie, bo mogą zachowywać się swobodnie tj. nikt nie narzuca im gdzie mają jechać czy parkować.
Jakby WORD-y nie były takie #!$%@? to OSK mogłyby uczyć jeździć, a nie zdać egzamin i pewnie na drogach
Komentarz usunięty przez moderatora
I ma święty spokój.