Podarowane ubrania płoną w Ghanie: „Toniemy w złych ubraniach”
Wielu ludzi na Zachodzie sądzi, że oddawane ubrania trafiają bezpośrednio do biednych w Afyce, ale tak nie jest. NGOsy pobierają oplaty od ubrań, które są następnie sprzedawane na kilogramy. Te, ktore nie znajda nabywcy są palone. Wysypiska i oceany są pełne wyrzuconych ubrań.
juzwos z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 126
- Odpowiedz
Komentarze (126)
najlepsze
A już najbardziej nieśmieszne są chyba te historie gdzie NGO buduje na wsi studnię, więc wpadają bandziorki, przepędzają albo zabijają lokalsów, przejmują wartościowe źródło wody.
Prawda jest taka
15
W Chile po prostu nazywają rzeczy po imieniu i nazywają to odpadami, a nie darami, choć problem pozostaje.
@DanyDwaBanany: To nawet nie o to chodziło, PCK kiedyś (za opłatą jak mniemam) udostepniało swoje logo. Pojemniki opróżniały komercyjne firmy, które nic wspólnego PCK nie miały.
Dokładnie. 21 wiek a białasy nadal im studnie budują. XD
Już o uzależnianiu murzynów od pożywienia to nie wspomnę. Uzależniony od pomocy z europy i niedoedukowany murzyn płodzi dzieci en masse, co prowadzi do dalszego
Po zmianie na FT tony ziaren leżały w magazynach i czekały na kupców. Wykorzystały to lokalne mafie które za ułamek ceny skupowały towar i sprzedawali go zaraz potem jako ten z FT. W tamtych rejonach ciężko się wybić jak większość ledwo czyta.
Ten dokument i podobne
Przecie według światowych statystyk, przeciętnie element garderoby jest noszony dosłownie kilka razy, a potem ląduje w koszu.
(https://www.wsj.com/articles/the-high-price-of-fast-fashion-11567096637)
@Kargaroth: Jakby były jednorazowe kosiarki które musisz potem wyrzucić to byś miał obowiązek kosić 3 razy w tygodniu. Żyjemy w erze konsumpcjonizmu i tak to wygląda. Z jedzeniem podobnie. Więcej go jest niż jesteśmy w stanie zjeść. Ekonomia
1. Ciuchy na co dzień.
2. Ciuchy do chodzenia tylko w domu/garażu.
3. Ścierka do półek, kibla, podłogi.
Nie wiem co by się dało zrobić ze szmatami po trzecim etapie. Chyba faktycznie tylko spalić, jak w Ghanie :D
To jest mentalność plemmienna. Po co wysylać szajs który lokalni watażkowie traktują jak lenno. Chiny nie mają problemu żeby robić biznes w Afryce podnosząc przy okazji poziom życia ludzi (trudno go obniżyć) tylko tam trzeba budować instytucje i zatrudniac w nich ludzi. (Prosty przemysł, mało wymagające prace taśmowe) Ale niestety nie możemy tego zrobić, bo