Podarowane ubrania płoną w Ghanie: „Toniemy w złych ubraniach”
Wielu ludzi na Zachodzie sądzi, że oddawane ubrania trafiają bezpośrednio do biednych w Afyce, ale tak nie jest. NGOsy pobierają oplaty od ubrań, które są następnie sprzedawane na kilogramy. Te, ktore nie znajda nabywcy są palone. Wysypiska i oceany są pełne wyrzuconych ubrań.
juzwos z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 126
Komentarze (126)
najlepsze
Ale ważne, że foliówki, które ważą może gram podrożałly, to jest właśnie przykład działania pozornego, bo wszyscy myślą, że zostaliśmy ekologiczni bo mamy szmaciane torby, ale w środku każdy jogurt, ogórek, napój czy większość innych rzeczy są zapakowane w plastik, który łącznie waży 100x więcej niż tak znienawidzona foliówka
Ubrania z UK, trafiają do polskich szmatexów, ubrania z Polski trafiają do afryki. Oczywiście nic nie jest harytatywne, jeden wielki scam.
Ludzie zachodu chcą się "czuje dobrze człowiek", ale żadnym kosztem.
A że ubrań mają w nadmiarze, to bardzo chętnie się ich pozbywają "dla potrzebujących".
Tyle że nikt ich nie potrzebuje.
Samy wypelnilem 2 kojce tla psiaków i wyglądają na zadowolone śpiąc na tym.