Czyli jak już dojdziemy kiedyś do jakiegoś punktu kulminacyjnego, wówczas wzięcie kredytu się będzie opłacało bo w przypadku spadku stóp procentowych (xD) będzie rata spadać ( ͡°͜ʖ͡°) Czuję, że będzie z tego niezły shitstorm
Prawie 6 lat temu kupiłem mieszkanie za 315k. Gdy szukam ofert z mojej okolicy, a nawet te same osiedle to stoją po 600-650k. Za rok #!$%@? i biorę kredyt na dom.
Więcej religii i historii w szkołach. Ludzie odkrywają jak działają kredyty. W dalszym ciągu jednak nie mogą się wyzwolić się z postrzegania przyszłości przez pryzmat teraźniejszości. Odnoszenie kwoty do spłaty do wysokości kredytu jest bez sensu, bo zależy od ceny pieniądza w czasie.jeśli inflacja wzrośnie do 20% a stopy będą to goniły, to do spłaty będzie 2 miliony. A jak stopy spadną to będzie 800k. Oczywiście bank zawsze góra bo najpierw spłaca
@wieslaw_jezyna: Nie chodzi mi już nawet o sama matematykę, ale podstawowa wiedzę z zakresu zarządzania budżetem, planowania wydatków krótko- i długoterminowych. Żeby ktoś tym ludziom zaczął wkładać do głowy co, poza reklama dewelopera, brać pod uwagę decydując się na kredyt. Nie jestem przeciwnikiem kredytów, ale jak słyszę o ludziach pakujących się pod korek we franku 15 lat temu czy ładujących na pełna zdolność przed pandemia, a teraz o jejku ratunku, to
@wieslaw_jezyna: No tak, nie chodzi mi o doradztwo kredytowe w szkołach, ale żeby przekazać młodym ludziom, bo jak widać większość z domu tego nie wynosi, jak działa ekonomia. Skoro w podstawówce (przynajmniej za moich czasów) był WOS to czemu nie może być wiedzy o gospodarce. Nie chodzi o to żeby wchodzić w detale teorii, ale żeby pokazać np czym jest oszczędzanie, a czym kredyt. Co to są stopy procentowe, inflacja i
Zaczynacie rozumieć dlaczego ludzie brali kredyty denominowane w CHF? Że nie było innej opcji jak mieśli tak wysoką inflację vs stabilny kurs waluty a złotówka od 2 dekad się umacjniała wobec CHF?
Komentarze (503)
najlepsze
Czuję, że będzie z tego niezły shitstorm
Wieki mijają a nadal są niewolnicy i ludzie ktorzy żyją z ich pracy. Teraz to się nazywa wysoki podatek od pracowania a niski od posiadania.