Oskarżona o jazdę po pijanemu Beata Kozidrak nie pojawiła się w sądzie....
bo... miała inne obowiązki. Równi i równiejsi. Proces Beaty Kozidrak, która przed sądem odpowiada za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu, został odroczony do maja. Wokalistka nie przyszła bowiem na rozprawę.
mannoroth z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 65
Komentarze (65)
najlepsze
zeeerem
białym
#!$%@?
zapiłaś mordęĘ
więc płaĆ
oł ye
@mannoroth
autor znaleziska, wyciągnął fałszywy wniosek i (pewnie w celu uatrakcyjnienia wpisu) zawarł go w opisie. Otóż każdy może się nie stawić na rozprawie, ale wtedy musi się liczyć ze skutkami takiego zaniechania. Jeśli nie zrobił tego wcześniej - zostanie wezwany do złożenia usprawiedliwienia. Tak tez w tej sprawie postanowił Sąd. W przeciwnym razie takiej osobie grozi kara. Ergo: Kozidrak została potraktowana standardowo - jak każdy.
O wszystkim tym
Komentarz usunięty przez moderatora
Jako ciekawostkę dodam że do niektórych spraw z urzędu, prokurator również nie stawia się w sądzie, a oskarżycielem staje się nieformalnie sąd - który podejmuje z oskarżonym polemikę. I to jeszcze nie jest sedno ciekawostki, sednem jest że takie sprawy oskarżony z reguły przegrywa, nawet bez materiału dowodowego -
Oki, to że nie przyszła to jedno ale fakt, że z tego powodu odroczyli rozprawę jest chyba nieco dziwny. Ja myślałem, że w takich przypadkach prowadzi się ją bez oskarżonego i normalnie może zapaść wyroku. Przecież jeśli niestawienie się w sądzie = bez wyroku, to nikt