Ekspert: MON kupuje amunicję do Abramsów, która jest "chłamem"
Kupujemy najnowocześniejsze w Europie czołgi ale bezzębne. Amunicja o 26 letnim rodowodzie, absolutnie nieskuteczna przy zwalczaniu rosyjskich czołgów.
![Koxxus](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Koxxus_q5mGsxy7Cw,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 86
- Odpowiedz
Kupujemy najnowocześniejsze w Europie czołgi ale bezzębne. Amunicja o 26 letnim rodowodzie, absolutnie nieskuteczna przy zwalczaniu rosyjskich czołgów.
Jarosław Wolski:
Jak MON w 2022 roku kupuje amunicję z 1996 roku.
"KE-W A1 jest to amerykańska licencyjna wersja DM43. Certyfikowana w 2000 roku a na bazie niemieckiego oryginału z 1994 roku. Brawo MON. Gratuluje. Kupujemy najnowocześniejsze w Europie czołgi ale bezzębne - nie mające skutecznej amunicji przeciwpancernej podkalibrowej.
*pomijając 20 do 35% szans trafienia w strefy osłabione frontu który ma każdy czołg z ZSRR/Rosji. Ale takie same szanse powodzenia ma też DM33A1...
Geneza DM43 i KE-W A1
W Niemczech rozwój nowoczesnych APFSDS-T zaczął się od DM33A1 (1987) który już w momencie wprowadzenia był zbyt słaby aby pokonywać wschodnie osłony pokryte ERA. Jego następcą stał się DM43 LKEI (1996) który mimo przyjęcia do służby nie został zakupiony w większych ilościach. Nabój ten posiada sabot aluminiowy oraz penetrator o masie 4kg ze spieków wolframu o długości około 780mm (rdzeń prawdopodobnie długości 650-670mm), prędkość wylotowa wynosić ma 1740m/s. DM43 również nie radził sobie z pokonywaniem wschodnich ERA. Według źródeł rosyjskich podczas testów do pozyskanego T-72B model 1989 z pancerzem Kontakt-5 oddano z odległości 1km dziesięć strzałów z jednego z przedseryjnych Leopardów 2A5 za pomocą „najnowszej wówczas dostępnej amunicji” (czyli prototypami DM43) nie uzyskawszy ani jednej perforacji pancerza. Można być sceptycznym wobec źródeł wschodnich ale faktem jest, że „coś może być na rzeczy” ponieważ sami Niemcy uznali DM43 za zbyt słabą amunicję i zaniechali zakupów. Następcą stał się całkowicie nowy DM53 LKE II (1999). Ale sprytni Niemcy ów nieskuteczny APFSDS-T zutylizowali sobie w USA jako amunicję eksportową do Abrasmów.
Albowiem w USA wyróżnić można dwie rodziny amunicji. Pierwsza to amunicja M829A”X” produkowana przez ATK tylko i wyłącznie na potrzeby krajowe, druga to rodzina KE-W, produkowana przez joint venture General Dynamic oraz Rheinmettal na eksport. Amunicja eksportowa zaczyna się od KE-W A1. Jest on w gruncie rzeczy amerykańskim „kuzynem” niemieckiego DM43. Nabój ten posiada sabot aluminiowy oraz penetrator o masie 4kg ze spieków wolframu o długości około 780mm (rdzeń prawdopodobnie długości 650-670mm), prędkość wylotowa wynosić ma 1740m/s. Jego następcą stał się wdrożony w 2003 roku nowoczesny KE-W A2"
Według eksperta- "kupujemy chłam"
Taka oto, 26 letnia i całkowicie przestarzała amunicja, trafia w 2022 w umowie na polskie Abramsy. Brawo MON. Zakup najlepszych w Europie czołgów z NAJGORSZĄ obecnie dostępną amunicją przeciwpancerną.
ps. Jak kupowaliśmy T-72 od Sowietów to innej niż 3BM9 i 3BM15 amunicji dopuszczonej na eksport nie było. Obecnie np Egipt kupuje do swoich Abramsów najnowszą dopuszczoną na eksport amerykańską amunicję KE-W A3 i A4. Zatem ograniczeń nie ma. Co broniło kupić nam KEW A4 lub K-ET albo A-KET? Brak wiedzy? Brak dbałości o życie czołgistów.
Komentarze (86)
najlepsze
To jest jakaś popieprzona mentalność niektórych typów, którym zawsze coś przeszkadza. Kupujemy dla armii najbardziej zajebisty czołg jaki istnieje, ale oczywiście musi się przypałętać "ekspert", który przywali się do koloru podwozia albo czegoś równie istotnego.
Swoją drogą grupa
@panropuch: Też zwróciłem na to uwagę. Śmieszna, lekko fanatyczna grupa wyparcia faktów i wzajemnego wsparcia w czasach "pisowskiej okupacji".
@snup-siup:
@Kotwworku
@Thorkill
Nie. To najgorsze możliwe rozwiązanie.
Ta amunicja mocno niszczy lufy czołgów i po kilku ćwiczeniach potrzebny byłby remont.
Pół biedy, gdybyśmy te lufy robili w Polsce, natomiast w tym wypadku konieczne byłoby sciąganie ich z USA co byłoby bardzo kosztowne.
Dlatego używa się amunicji specjalnie zaprojektowanych do ćwiczeń.
@Thorkill: pierwszy raz ktokolwiek mi zarzuca, że mam cokolwiek wspólnego z neurpą (ʘ‿ʘ)
Przykład z Egiptem kompletnie nietrafiony. Abramsy w egipskiej armii służą już od 30 lat, więc ten sprzęt jest tam znany świetnie. Ale "spec" o tym ważnym fakcie jakoś zapomniał.
@Dodwizo: Oczywiście że stara amunicja bojowa jest wykorzystywana na poligonach.
@Dodwizo: Do armat 125 mm T-72 jest. Wykorzystuje się do tego starą amunicję bojową której setki tysięcy sztuk wciąż zalega w składnicach amunicyjnych armii. Mesko bierze te stare pociski i przerabia na amunicje ćwiczebną.
Standardowa praktyka. Każde państwo mające swój przemysł zbrojeniowy tak robi.
@Dodwizo: Może jest tania i się będziemy na niej szkolić? Może nie jest aż tak bezużyteczna? Może taki był warunek kontraktu żeby coś dostać dodatkowo?
Może każdy Polak zaangażowany w zakup wie mniej niż randomowy wykopek i jest idiotą?
Nie wiem, ale jak się robi takie wrzutki to warto zapytać strony kupującej właśnie jaki jest powód.
Więc tym bardziej te płacze tego "speca" to kompletna bzdura. Koleś się kompromituje bo zakup jest standardowy. Wzięliśmy trochę starej ammo żeby wystrzelać ją na poligonach no i mamy zapasik nowej (28
Śmigłowce bojowe, broń ppanc dalekiego zasięgu, Iron Dome od Izraela - cokolwiek z sensem.
Do zwalczania ruskich czołgów jest cała masa tańszego i skuteczniejszego sprzętu.
O dealu z Koreańcami na czołgi i atom nie wspomnę.
Rodzimy przemysł nic nie wyprodukuje i nic nie uzyska.
Rząd zachowuje się jakbyśmy siedzieli na 100mld baryłek ropy, a jedyne co to potrafią pieniądze dodrukować.