Spokojnie. Warunki są bardzo ostre. Musisz stracić pracę (wypowiedzenie się nie liczy) albo rata musi stanowić >50% dochodu. Plus standardowe dotowanie tych, którzy nie mają ani grosza (dochód na osobę <1400 - kogoś stać wtedy na kredyty???), taki bonus dla elektoratu. Mało kto realnie z tego skorzysta, nie skorzystają też flipperzy (można tylko jeśli ma się jedno mieszkanie/dom). Chyba, że stopy przekroczą 6%, to może już więcej się załapie osób ( ͡
@TypowyZakolak: Kredyt był za tani od 2016 i w 2018 jak pojawialy sie pierwsze objawy przegrzewania trzeba bylo juz zaczac podnosic stopy a banki powinny w takim wypadku ukrecie kalkulowac przyszle podwyzki stop w zdolnosc kredytowa po to zeby nie zostac na lodzie z niewyplacalnymi kredytobiorcami po podwyzkach.
Obecnie PiS zaczyna powtarzac scenariusz ktory doprowadzil USA do kryzysu w 2008 roku.
@iamjashin: Zgadza się, natomiast w USA było wtedy inaczej: banki dawały każdemu (nawet żulom bez dochodu) i obowiązywał system "klucze za dług" - czyli, jeśli jesteś niewypłacalny, to oddajesz klucze i jesteś czysty (w PL to dopiero początek drogi przez mękę dłużnika).
Więc nie grozi nam taki scenariusz, chociaż zgodzę się, że tani kredyt był na rynku zbyt długo.
To tyle apropos walki z inflacją. Pieniądze dalej będą drukowane, inflacja dalej będzie rosła. Kto ostatni zostanie ze złotówkami w portfelu ten tromba.
"Co ważne, nie jest to leczenie dżumy cholerą. Pożyczka ta jest nieoprocentowana, a poprawnie spłacana będzie częściowo umorzona"
No skąd :) Gospodarka jest #!$%@? socjalem, dławieniem przedsiębiorców i kompletnym #!$%@? podatków - ale kolejne rozdawania kasy nie jest wcale dolewaniem benzyny do ognia. Widzę, że zabawa się rozkręca :)
Już widzę kombo, kupić pałacyk (wpisany do rejestrów zabytków) na kredyt hipoteczny.
Zyski: - 500k można odpisać rokrocznie od podatku (koszty remontów) - oddam tylko 2/3 z 72k i to jeszcze odroczone na 5 lat, wolne od odsetek, pomniejszane przez inflację (czyli realnie jakieś 10% rocznie)
Komentarze (356)
najlepsze
Obecnie PiS zaczyna powtarzac scenariusz ktory doprowadzil USA do kryzysu w 2008 roku.
Więc nie grozi nam taki scenariusz, chociaż zgodzę się, że tani kredyt był na rynku zbyt długo.
No skąd :) Gospodarka jest #!$%@? socjalem, dławieniem przedsiębiorców i kompletnym #!$%@? podatków - ale kolejne rozdawania kasy nie jest wcale dolewaniem benzyny do ognia.
Widzę, że zabawa się rozkręca :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Zyski:
- 500k można odpisać rokrocznie od podatku (koszty remontów)
- oddam tylko 2/3 z 72k i to jeszcze odroczone na 5 lat, wolne od odsetek, pomniejszane przez inflację (czyli realnie jakieś 10% rocznie)