Hans Frank. Kradł wszystko, co tylko wpadło mu w ręce
Gubernator Hans Frank i jego żona rabowali polskie dzieła sztuki na potęgę. Kiedy Frank wybierał na swoją siedzibę Wawel, wysłał sekretarza do arcybiskupa Sapiehy z nakazem oddania kluczy. Sięgając do szuflady, Sapieha rzekł z przekąsem - Tylko nie zapomnijcie mi ich oddać, kiedy będziecie wyjeżdżać
rol-ex z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 89
Komentarze (89)
najlepsze
@bananowy_testosteron: naprawdę uważasz, że to zabawne?
:/
-Kradnę.
-A co Pan kradnie?
-Co popadnie, co w raczki wpadnie.
- Nie boi się Pan, że ktoś się dowie?
- No właśnie się Pan dowiedział i co? ( ͡° ʖ̯ ͡°)