W latach 80. niemal każda stacja benzynowa sprzedawała „lewe” paliwo
Prawdziwymi hurtownikami byli pracownicy CPN-owskich magazynów, którzy odpowiednio manipulując normami strat czy mieszając różne rodzaje paliw, potrafili wygospodarować setki ton.
salon24_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 102
Komentarze (102)
najlepsze
Ci sami pracownicy CPN-ów z lewizny pobudowali sobie domy, a teraz dostają przyzwoite emerytury i pisowski socjal dla starych dziadów.
My młodzi mamy na to #!$%@?ć. Wiekszosc (mediana) Polaków zarabia lekko ponad 5500 zł (super brutto) a dostaje do reki 3400 (netto) potem jeszcze zaplać tylko vaty, akcyzy i żyj w tym
Polska to nie jest kraj dla uczciwych ludzi ;)
Na jaką cholerę?
Po wprowadzeniu kartek obaj w ciągu niewiele ponad roku wybudowali spore domy na obrzeżach Warszawy.
Naturalnie nikt za nic nie siedział ani w ogóle nikt się nimi nie zainteresował, było nie było tankowali prywatne auta milicjantów, prokuratorów czy innych urzędników skarbówki ¯\_(ツ)_/¯
W latach 80. chyba nie nie
Też słyszałem historię kierowców państwowych pksow, którzy nigdy nie tankowali prywatnych aut.
W okolicach trójmiasta sporo fundamentów i garaży stanęło z betonu ktory miał być wylany pod elektrownie w żarnowcu.
Stoczniowcy w sporej częsci jeździli starymi skodami 105, 110 i podobnymi, bo miały bagażnik za oparciem tylniej kanapy i można było wywozić graty z roboty.
Robienie fuch z materialow zakladowych bylo powszechnie pochwalane i uznawane za
Były jeszcze historie o jakiejś metodzie na "pompowanie powietrzem" ale szczegółów nie znam, bo kierowcy byli już zbyt pijani
@K-S-: Nie przez przypadek istnieje powiedzenie "kto nie pije, ten donosi"¯\_(ツ)_/¯