Dziennikarka zaszła w ciążę poza małżeństwem. Talibowie zaproponowali jej...
Bellis dzwoni do talibów Bellis utrzymywała ciążę w tajemnicy, z obawy przed prawnymi konsekwencjami. Próbowała wrócić do rodzinnego...
salon24_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 84
Bellis dzwoni do talibów Bellis utrzymywała ciążę w tajemnicy, z obawy przed prawnymi konsekwencjami. Próbowała wrócić do rodzinnego...
salon24_pl z
Komentarze (84)
najlepsze
@Sanczessco: No właśnie najlepiej by było żeby nikt się w to nie wtrącał, ale niestety - albo trzeba wyjechać z kraju, albo prowadzić ciążę u prokuratora, albo płacić większe podatki itp.
BTW - w Bolsce po początkowym oburzeniu w sprawie obowiązkowej rejestracji ciąż w państwowym systemie przez KAŻDEGO lekarza który choćby konsultuje cię w sprawie kataru -
#urojeniaprawakoidalne
Ojcem dziecka jest jej partner, fotograf Jim Huylebroek.
O cię huy!
Cywilizowana Nowa Zelandia nie wpuszcza własnych obywateli, bo mogą być przeziębieni. Kobieta znajduje pomoc u talibów.
Kto by w to 10 lat temu uwierzył?
EDIT: nieco zwracam honor bo faktycznie w tym artykule nie opisali do końca wszystkiego :).
Warto wspomnieć, że ona od paru miesięcy właśnie siedzi w tym Afganistanie i dopiero niedawno wróciła do Nowej Zelandii.
Czy w USA można prześladować białych bo niewolnictwo?
"Bellis utrzymywała ciążę w tajemnicy, z obawy przed prawnymi konsekwencjami. Próbowała wrócić do rodzinnego kraju, Nowej Zelandii, ale odmówiono jej wjazdu z powodu obostrzeń związanych z COVID-19."
Co za paranoja, nie wpuszczać nawet własnych obywateli bo mogą mieć wirusa sezonowego w rodzaju przeziębienia czy grypy?
To tacy jak ja - ateisci maja tam #!$%@? na maksa.
Komentarz usunięty przez moderatora
znaczy się popuściła szpary na lewo