Czy w takim razie oznacza to, że teraz można za darmo nękać konkurencję zamawiając u nich towar z przesyłką kurierską, a zwracając pocztą? Do tego bez konieczności inwestowania w proceder, a używając do tego karty kredytowej z terminem płatności np. do 60 dni?
moje rozumowanie jest odwrotne. Ja wystawiam mleko na sprzedaż i wymagam przedpłaty. Klient jeśli uważa, że jestem wiarygodny, to płaci i otrzymuje mleko. Jeżeli nie, to nie kupuje u mnie - moja strata. Więc w mojej gestii jest zapewnienie klienta, że to mleko dostanie i będzie ono nadal zdatne do spożycia (np. poprzez dobrą renomę, opinie na forach).
Obecne prawo stoi po stronie konsumenta, jako że to przedsiębiorca jest
No nie wiem, kupujesz w sklepie towar oraz usługę transportu. Towar zwracasz bo ci się nie podoba, spoko, ale usługa transportu została wykonana, więc czemu ma być zwracana?
Czy to znaczy, że jak wybiorę odbiór osobisty towaru, a potem go zwracam, to mogę żądać również zwrotu pieniędzy za benzynę wydaną na dojazd do punktu odbioru?
edit: albo jeszcze inaczej, jak zamówię kilka towarów, o łącznej wadze 50 kg, co daje wyższe koszty
Jeszcze mi przyszło do głowy, że na dobrą sprawę nie wiadomo o jaką sprawę chodzi. Pewnie chodziło o taka sytuację, że kupujesz coś za 500zł i masz wysyłkę gratis. Nie podoba się, więc zwracasz do sklepu, a oni oddają ci 470zł i mówią, że 30zł to pokrycie kosztów wysyłki. I wtedy zażalenie jest ok - bo nie zamawiałeś żadnej dodatkowej usługi transportu.
Po prostu nie ma opcji odstąpienia od umowy i zwrotu
TO JEST TRAGEDIA. opowiem wam to z pozycji malego sklepu internetowego handlujacego IT.
Marze wynosza 1-5%, jesli klient ZWROCI towar to wychodzimy zazwyczaj na zero lub na lekkim minusie, jesli trzeba bedzie dodac do tego koszty przesylki (kurier ~19% dla towaru za 100zl) to wychodzimy na DUZYM minusie!
CALE PRAWO pozwalajace na 'oddanie' towaru, ktory zostal juz rozpakowany [bo to jest 'normalne uzycie'] jest pomyslem NIENORMALNYM. Praca w tej branzy dla
@r-t: Wiesz, to nie od dziś wiadomo, że w polsce się niewiele opłaca... szczególnie jak handlujesz jakimiś tanimi rzeczami i dla roszczeniowców. Taki to by wszystko chciał na już i w ogóle być traktowany dobrze a ciebie z gównem z miesza na dzień dobry.
Dlatego jak biznes w polsce - to dla tych bogatszych - dużo mniej chu.jbasów się zdarza.
Ja kupiłem kiedyś DVD które miało czytać z wejścia USB filmy. Tak firma zachwalała na aukcji i tylko dlatego kupiłem u nich. Jak się okazało po kupnie, z USB czytało tylko zdjęcia, więc odesłałem im sprzęt, bo zależało mi na tej funkcji najbardziej. Okazało się, że oddali mi kasę, za sprzęt, a za wysyłkę już nie, więc dopytałem o co chodzi, dostałem odpowiedź, że tak jest w regulaminie i w prawach kupującego
Dziwi mnie ten przepis (choć jak podaje kubako może to dotyczyć "transportu gratis" i ryczałtu za odstąpienie od umowy), tym bardziej, że np. polskie prawo precyzuje, że, prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość nie przysługuje konsumentowi w wypadkach: 1) świadczenia usług rozpoczętego, za zgodą konsumenta, przed upływem terminu, o którym mowa w art. 7 ust. 1,
Zastanawiam się, czemu nie można zwyczajnie potraktować usługi transportu jako takiej, której nie można zwrócić (ze względu na jej charakter - o tym też mówią przepisy) i jako takiej, na której świadczenie klient wyraził zgodę.
klient zakupił towar oraz usługę transportu. Usługi transportu nie może zwrócić, więc póki wykonano daną usługę, nie powinno być w ogóle mowy o zwracaniu kosztów transportu.
Im dluzej zyje w tym chorym kraju tym bardziej sie przekonuje, ze rzadza nim bezmozgowce... Jak mozna wypuscic taki bubel prawny? Dokladnie tak jak napisal r-t... Żenada.... W takim razie zaczynam zakupy z prywatnego konta u konkurencji, jako, ze mieszkam od nich jakeis 15km bede kupowac przez caly tydzien produkty, po czym bede je odwozic swoim prywatnym samochodem, co przy okazji bedac w miescie bedzie mnie kosztowac jakies 5zl. Jak mozna byc
tak, bo wszystkim się wydaje, że prowadzenie sklepu jest łatwe i zyskowne. Wystarczy raz spróbować i się od razu okaże. A jak pójdzie zbyt dobrze, to zmieni się prawo i pozamyka za kratkami (np. dopalacze)
@heh31: Owszem, te przepisy nie sa z pewnoscia powodem do skakania do gory dla sprzedawcy, spojrz na to jednak rowniez z drugiej strony. Jesli Twoja potencjalna klientka nie bedzie miala mozliwosci przekonac sie, czy klawiatura jest dosc czarna, to pojdzie i kupi gdzie indziej. Mozliwosc oddania towaru w ciagu 10 dni bardzo podnosi zaufanie do sprzedazy elektronicznej. A ludzie generalnie nie kupuja tylko po to, zeby to dla zabawy oddac,
Komentarze (147)
najlepsze
moje rozumowanie jest odwrotne. Ja wystawiam mleko na sprzedaż i wymagam przedpłaty. Klient jeśli uważa, że jestem wiarygodny, to płaci i otrzymuje mleko. Jeżeli nie, to nie kupuje u mnie - moja strata. Więc w mojej gestii jest zapewnienie klienta, że to mleko dostanie i będzie ono nadal zdatne do spożycia (np. poprzez dobrą renomę, opinie na forach).
Obecne prawo stoi po stronie konsumenta, jako że to przedsiębiorca jest
Czy to znaczy, że jak wybiorę odbiór osobisty towaru, a potem go zwracam, to mogę żądać również zwrotu pieniędzy za benzynę wydaną na dojazd do punktu odbioru?
edit: albo jeszcze inaczej, jak zamówię kilka towarów, o łącznej wadze 50 kg, co daje wyższe koszty
Po prostu nie ma opcji odstąpienia od umowy i zwrotu
Rozdział I
Sprzedaż konsumencka
Art.8
TO JEST TRAGEDIA. opowiem wam to z pozycji malego sklepu internetowego handlujacego IT.
Marze wynosza 1-5%, jesli klient ZWROCI towar to wychodzimy zazwyczaj na zero lub na lekkim minusie, jesli trzeba bedzie dodac do tego koszty przesylki (kurier ~19% dla towaru za 100zl) to wychodzimy na DUZYM minusie!
CALE PRAWO pozwalajace na 'oddanie' towaru, ktory zostal juz rozpakowany [bo to jest 'normalne uzycie'] jest pomyslem NIENORMALNYM. Praca w tej branzy dla
Dlatego jak biznes w polsce - to dla tych bogatszych - dużo mniej chu.jbasów się zdarza.
Widać: Oddadzą nam za przesyłkę,
Nie widać: ale więcej zapłacimy za sam towar.
1) świadczenia usług rozpoczętego, za zgodą konsumenta, przed upływem terminu, o którym mowa w art. 7 ust. 1,
Zastanawiam się, czemu nie można zwyczajnie potraktować usługi transportu jako takiej, której nie można zwrócić (ze względu na jej charakter - o tym też mówią przepisy) i jako takiej, na której świadczenie klient wyraził zgodę.
Generalnie
klient zakupił towar oraz usługę transportu. Usługi transportu nie może zwrócić, więc póki wykonano daną usługę, nie powinno być w ogóle mowy o zwracaniu kosztów transportu.
tak, bo wszystkim się wydaje, że prowadzenie sklepu jest łatwe i zyskowne. Wystarczy raz spróbować i się od razu okaże. A jak pójdzie zbyt dobrze, to zmieni się prawo i pozamyka za kratkami (np. dopalacze)