Kiedyś to były temperówki z żyletkami, nie to co teraz - pamiętacie?
Kiedyś to były temperówki, a nie to co teraz - takie bezpieczne i różnorodne. Dawniej prawie każdy miał taką temperówkę - z najprawdziwszą wymienną ostrą żyletką środku. Pamiętacie? Dzisiaj to by w życiu tego nie dali dzieciom do ręki.
r.....i z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 203
- Odpowiedz
Komentarze (203)
najlepsze
@funeralmoon: Bo tak naprawdę te temperówki nie były przeznaczone do cienkich jednorazowych "Polsilverów", ale do starszych żyletek, sztywnych, które można było ostrzyć w specjalnych maszynkach. Mój ojciec miał taką jedną i wtedy naprawdę można było nią ostrzyć ołówki, bo ostrze się nie wyginało pod naciskiem.
Co innego to! To był mercedes wśród temperowek. Czy tam wołga
@porBorewicz07: To był klej roślinny jak sama nazwa wskazuje.
A do dziś pamiętam zapach tego kleju.( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Kanusz_Morwin_Jikke:
Kroić chleb?
No nie wiem, bywa chleb niekrojony?
Komentarz usunięty przez moderatora
@mamoba: Później były "Karaty" za 2,20. Polsilver kosztował 5 zł, a Iridium 7,50.
@caveflacon: Bo trzeba było umić. Jak się umiało, to ołówek był zastrugany idealnie, że można było w pośladek wbić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Starsi dostali dla beki od ciotki ze Stanów takiego małego #!$%@? na nóżkach, co jak się go nakręciło, to tak śmiesznie skakał. I jednego razu przywlokłem go do szkoły, wsadziłem sobie w rozpięty rozporek i ganiałem koleżanki po boisku.
Że to nie trafiło do pokoju nauczycielskiego i nie było z tego dymu, to do dzisiaj ciężko mi pojąć.
@dlugi-gr: Koleżanka z biura jedyna uczyła się rosyjskiego i teraz jest niezastąpiona, jak przychodzą klienci ze wschodu. Nawet podstawowe zwroty potrafią szalenie ułatwić komunikację ¯\_(ツ)_/¯
Zlot Pierników to była coroczna impreza moto która miała dwadzieścia edycji i była organizowana przez kilku tzw. pierników, jak mówiło się na najstarszych motocyklistów z pewnej grupy usenetowej.
Gx