Zakażony COVID został wydalony ze schroniska, spał na mrozie z gorączką 40 st.C
Bezdomnego wydalono ze schroniska PCK w Bolesławcu i kazano iść do szpitala. W szpitalu kazano mu... "iść na miasto". Dopiero wezwana policja załatwiła mu nocleg w oddalonym o 100 km izolatorium. Historia bezdomnego mrozi krew z żyłach i świadczy o braku człowieczeństwa i bezradności.
tombeczka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 131
- Odpowiedz
Komentarze (131)
najlepsze
Dla bezdomnych powinny być hufce pracy na zapomnianych przez świat wioskach i nie powinno się im funkcjonować w miastach. Pomogłoby to wszystkim. Bezdomni chcieliby zmienić swoje życie i dostaliby ku temu zapewnione środki, w miastach wzrosłoby bezpieczeństwo.
@Rasteris: Życie na ulicy generalnie "normalnie" skraca życie o ok. 10 lat. W tym cyrku skraca o więcej.
Komentarz usunięty przez moderatora