AgroUnia chce 70 procent polskich produktów na półkach
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1638787763uW2uP68tjTiBCbtGMU2OHh,w300h194.jpg)
AgroUnia chce 70 procent polskich produktów na półkach oraz informacji, ile pieniędzy z półkowej ceny produktu dostanie rolnik - mówił lider Agrounii Michał Kołodziejczak podczas Konwencji Programowej ugrupowania w Warszawie.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Hahazard_V4ki4f0Ld9,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 59
Komentarze (59)
najlepsze
Masz sklep z produktami kuchni egzotycznych? Twój pech - 70% asortymentu ma być z polskiego pola!
@Wiesieks41: Skoro w Argentynie jest tańsze, to trzeba pomyśleć nad sposobami i kosztami produkcji.
Są jeszcze cła ...
Natomiast uczciwe oznakowanie kraju pochodzenia i marży podoba mi się.
A co mnie to obchodzi? Finalnie i tak muszę zapłacić za produkt całą kwotę, to ile z tej kwoty jest częścią rolnika, sklepu, dostawcy, kuriera czy pana Władka z ochrony, mnie nie obchodzi. Niech sobie stronę internetową postawią i tam publikują takie informacje.
@jaroslaw-nitko: Świnty zimniok z Polski, ma się dobrze destylować, być tanio i żebyś nie mógł potem od stołu wstać, jakość w tym kraju nieistotna
Po drugie, #!$%@?ąc od jego prawdziwych intencji, to jeszcze można powiedzieć, że walczył o coś. W późnych latach 90-tych rolnicy, którzy nie mieli potężnych areałów, naprawdę dostawali po dupie. Dziś rolnicy w 90% przypadków wychodzą na plus. Za nami de facto pierwszy rok od dekady, gdy niektóre gałęzie rolnictwa przyniosły realną stratę. I oczywiście jest to dla części rolników
To jakaś wyższa matematyka dla mnie... Whisky to minimum 40%, natomiast ocet to max 10%... Skąd te 70%?
agrounia weźmie na siebie :
a) odpowiedzialność za zapewnienie utrzymania pozimu 70% udziału PL
b) sfinansuje z własnej kieszeni i sprzeda za 1gr wszystkie produkty których
brak z rynku PL sprawi że poziom 70% nie zostanie utrzymany.
Sama idea wspierania lokalnej produkcji jest co do zasady szczytna,
ale tylko skończony kretyn będzie rzucał sztywno poziomami udziału na poziomie 70%... myślę że 10 może
Ja mam inny pomysł:
Możliwość eksportu jedyne 30% wyprodukowanej żywności.
Ależ byłby kwik.
wyliczenia poczyńmy :) na świecie poza PL są 193 państwa,
jeżeli zgodnie z założeniami 70% ma być "żywności narodowej" (najlepiej im.JP2) to te 30% należy rozdzielić uczciwie pomiędzy 193 państwa tak żeby jednak czasem mógł być "tydzień włoski" , czasem "tydzień chiński", więc myślę że ten export to był by bardziej liczony w promilach niż procentach, oczywiście dla rolników skończyło by
Co za bezsensowne postulaty, niby dlaczego nie mamy kupować czosnku z Egiptu, bananów z Algierii czy Pomidorów z Libanu? Już widzę te krakowskie pomarańcze...
ten roszczeniowy hitlerek niech sobie rząda czegoś od swojej starej, a nie zakazuje mi kupować produktów z ich naturalnego miejsca pochodzeni.
Oby to zostało pochowane pod progiem..
miało to dotyczyć podstawowych art. spożywczych
(i wydaje mi się że to zatwierdzili, ale głowy nie dam i nie wiem od którego roku ma obowiązywać)
ale w tym przypadku artykuły typu mleko, masło, pieczywo itp to mało kiedy są importowane...