Dziennikarz o swoim zawodzie: Jesteśmy intelektualnymi prostytutkami
Gdyby ktoś z was był na tyle szalony, by uczciwie opisać sprawy, znalazłby się natychmiast na bruku. Gdybym dopuścił, by moje prawdziwe opinie zostały opublikowane w którymkolwiek numerze gazety, straciłbym pracę w niecałe 24 godziny. Praca dziennikarza polega na niszczeniu prawdy, łganiu na potęgę
p.....8 z- #
- #
- #
- #
- 112
Komentarze (112)
najlepsze
Czy to takie trudne? Czy ten zawod dziennikarski, taki humanistyczniy jednak nie pozwala na zebranie grupy ludzi ktorzy beda tak sprawy opisywac jak wspomnial ten dziennikarz?
Ah, nie, oni tego nie potrafia, sa po prostu
Ewentualnie widzę kilka problemów:
1. Takiemu dziennikowi nikt może nie chcieć udzielać wywiadów i informacji
2. Odbiorcy rzeczywiście są już przyzwyczajeni tylko do łykania propagandy
3. Dziennikarz zawsze ma swoje poglądy - czy ich nieprzemycanie jest możliwe?
4. Czy sucho podane fakty będą interesujące dla ludzi, którzy z każdej strony są poddawani ciągłym emocjom, jak to ma miejsce obecnie?
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Żeby paywall nie pokazał za dużo.
Dlatego polecam niezależne dziennikarstwo.
Przykładowo niezalezny portal
niezależna.pl
( ͡° ͜ʖ ͡°)
100% artykułów w mediach przechodzi recenzje aby zgadzało się to z lewą lub prawą stroną.
Cały świat działa tylko dlatego że jeden płaci a drugi kupuje.
@Skrytozerca90 Nie masz takich danych.
a nie którzy są po prostu tylko prostytutkami
Faktyczna opinia autora jest ciut inna.
Już sobie nie dodawajcie xD Gdyby moja praca tak wyglądała to miałbym #!$%@? na to, że ją stracę. Wy pływacie w tym gównie, tak samo jak sanepid, milicjanci i cała reszta ludzkiego ścieku.
Dziennikarze w (95%) to odpowiedniki prostytutek, po prostu sprzedają co innego, ale w równie nie etyczny sposób.
Ba, można by się pokusić o stwierdzenie że nawet w mniej etyczny sposób niż #!$%@?.
Komentarz usunięty przez moderatora
Liczy się kto ile ma owieczek klikających liki. I później je hodują.
Część owieczek odchodzi do innych pasterzy, ale większość czuje związanie z grupą.
Czytajcie czasami to co wykopujecie...