Katarzyna Włodkowska mimo nakazu sądu nie ujawnia nazwiska swojego informatora.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku zdjął z Katarzyny Włodkowskiej z „Gazety Wyborczej” obowiązek tajemnicy dziennikarskiej, by mogła podać w gdańskiej prokuraturze nazwisko swojego informatora. W piątek dziennikarka na przesłuchaniu przez prokuraturę nie ujawniła, kto był udzielił jej informacji.

[andrzej-milewski-14]

15 października Sąd Apelacyjny w Gdańsku prawomocnie zdjął z Katarzyny Włodkowskiej obowiązek zachowania tajemnicy dziennikarskiej, uzasadniając to „dobrem wymiaru sprawiedliwości”.

[gieroj777]

Skąd materiały? Z mitycznych listów do redakcji wybiórczej, które pół redakcji pisze¯\_(ツ)_/¯
...może też ktoś w "wolnych" i swoich sądów dał jej wgląd do akt a tego już powiedzieć nie może

[ZolniezMordoru]

nawet mógłbym z nią ujawniać

[romani]

Informatora nie było. Kłamała.

[stachulec]

@romani: czyli prokuratura też sobie wymyśliła te dokumenty które były ujawnione?

[skullc64]

nie wyda bo go nigdy nie było

[k.....2]

W Gdańsku wyborcza się pokłóciła z wolnym sondem i prokuraturą? Przecież to sami swoi. xD

[M.....6]

ale ze w platfusiarskim gdansku platfusiarskie wolne sondy takie wyroki wydaja xD?

[snup-siup]

Powinna wskazać na jakiegoś szujowatego pisowskiego aparatczyka. Ona wskazała i będzie czysta, niech się sądy i prokuratura z tym dalej bujają. ¯\_(ツ)_/¯

[Mirush]

@snup-siup a składanie fałszywych zeznań coś ci mówi?

[Rzurek35]

@Mirush: zanim aparatczyk się wyjaśni, to parę głów poleci. W sumie dobry pomysł ( ͡° ͜ʖ ͡°), w PiS jest dużo paranoików ( ͡° ͜ʖ ͡°), kilkadziesiąt takich spraw i zabraknie im kadr.