Urbanistyka łanowa. Skąd się wzięła choroba polskich przedmieść? / Good Idea
Wideo o chaotycznej zabudowie polskich przedmieść i możliwych (negatywnych) skutkach tego typu rozwoju miast. Czy wiejski układ pól Polski Wschodniej może wpływać na wygląd nowych osiedli podmiejskich? Jak najbardziej tak - a konsekwencje tego odczujemy my i nasze dzieci.
Mr--A-Veed z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 107
- Odpowiedz
Komentarze (107)
najlepsze
Czyli już wypadałoby, aby terenem zajęli się miejscy urbaniści i zostały uchwalone odpowiednie MPZP. Albo przynajmniej zgoda na zabudowę była uwarunkowana przedstawieniem sensownej propozycji zabudowy ze strony dewelopera.
Ale tak się często nie dzieje, a zabudowa postępuje tak, jak to zostało po wsiach kiedyś wchłoniętych w obręb
Pewien dobry architekt-historyk sztuki z przedwojennej jeszcze szkoły, zajmujących się też zagadnieniami krajobrazu
Nie wiem, czy prowadząca też - ale fakt, on ma lepszą dykcję.
Nie mniej - w porównaniu do jej początków na kanale to jest znacząca poprawa.
Szkoła powinna uczyć współpracy i myślenia na 30 lat do przodu jako społeczeństwo.
Natomiast tego nie uczy. Uczy za to budowy pantofelka i tego, że uczniowie są po to, żeby nauczyciel mógł wyładować swoją frustrację...
Za chajs z chaosu mielibyśmy metro w każdym mieście, albo elektrownie atomową w każdym dużym mieście w przeciągu dekady.
https://www.google.com/amp/s/300gospodarka.pl/news/badanie-chaos-przestrzenny-w-polsce-kosztuje-nas-90-mld-zl-rocznie/amp
Natomiast w byłym zaborze rosyjskim i austriackim typowe są waśnie takie paski. Na dodatek za PRL pogłębiono takie podziały gruntów.
NO TO MACIE.
Pełna wolność zabudowy mieszkaniowej.
Masz działkę - budujesz dom albo domy.
@bebennizarlak: faktycznie jak jakaś pozostałośc po WW II xD
Minęło sobie kilka miesięcy, no i teraz najlepsze: powstało osiedle, które wygląda dokładnie jak na poglądowych renderach. Miałem zastrzeżenia do izolacji podłogi przy odbiorze technicznym, ale zrobili jak się umówiliśmy i absolutnie nie ma z nią żadnych problemów. Poza tym, wszystkie kąty tak proste, że mój ziomek mgr inż. budowlaniec, który pomagał z odbiorem, mówił, że w sumie pierwszy raz coś takiego widzi na tego typu inwestycji. 110 m2 + 130m2 ogródka, garaż, miejsce postojowe. Deal sprzed pandemii, cena bardzo atrakcyjna.
3 piętra, łącznie z poddaszem, gdzie mam "biuro". Zdalnie pracuje od 10/2018. Żona pracuje z piętra, ale w ogóle się nie słyszymy przy zamkniętych drzwiach. Ogólnie jest bardzo dobra izolacja, a dodatkowo zrobiłem sobie izolację akustyczną na poddaszu i nawet nie słyszę dźwięków budowy z sąsiadującej działki. Czasami jak coś mocniej walnie to tylko budynek zawibruje. Sąsiadów praktycznie nie słychać, tylko czasami jak już im dzieciak mocno się zadrze. Jak się skończy praca zdalna - co się raczej w jej przypadku nie zapowiada, a o sobie nawet nie wspominam - to i tak ma bliżej na mordor i do centrum, niż z mieszkania, które wynajmowaliśmy na Pradze-Północ.
Na
@maccloy: trochę z deszczu pod rynnę. Narzekasz na schody w bloku i kupujesz mieszkanie na 3 poziomach, w którym cały czas trzeba po schodach chodzić. Póki zdrowie dopisuje to jest spoko, ale różnie z tym bywa. No i trochę zabierają z tych 110 m2.
A ten wjazd na S2 jest raczej wjazdem na S7 ;)