Daniej sie naparzalo za szkola jak cos bylo nie tak.
@jaskins: Jak obaj zawodnicy się na to godzili to ok, gorzej jak paru doświadczonych społecznie i starszych kolegów rozwiązywało konflikt z jednym..... nauczyciele udawali że nie widzą a między sobą mówili że młodzież musi się dotrzeć społecznie to normalne i w zasadzie jest to ważny element socjalizacji w szkole :P
Bójka to sytuacja gdzie uczestnicy eskalują razem agresję co przeradza się w obustronne fizyczne akcje. A tu mamy jednego agresora który znienacka atakuje drugiego dyskutanta. Wydaje mi się, że zaczyna uderzeniem z głowy i mocno oszołomionego wali po głowie z pięści. Gostek upada tyłem czaszki na asfalt ... Dla mnie sprawa jasna, prokurator i zarzut napaści i ciężkiego uszkodzenia ciała. Nawet najgłupszy sędzia będzie wiedział co robić :)
@SecretOfTheSteel: ale głupoty, normalna bójka kurczaków za szkołą, widać, że ten co go znokautował się przejął bo nie spodziewał się, że rozwali typa jednym ciosem od niechcenia...
Chyba cie rodzice w klatce wychowywali jak nigdy nie uczestniczyłeś w bójce za szkołą by wyjaśnić swoje poglądy...
Tak, bo przed erą srik tokòw konflikty w szkole rozwiązywali czytając powiastki filozoficzne :) Przynajmniej nie było #!$%@? umysłowych z telefonami, miał ktoś problem, na przerwie za szkole jeden na jeden, dali sobie po parę kopniaków, powyzywali siebie, swoich rodziców, na następnej przerwie kumple. Owszem, jak interweniowali nauczyciele, to ośla ławka, pedagog, dla agresorów najwiekszych zawieszenie. Teraz to się bardziej podniecają i boją tego, że na srujtiubie będą. ( ͡
Zawsze tak rozwiązywała. Pamiętam jak w mojej szkole raz była akcja gdzie "ustawili się" jeden z nożem, drugi z pałką policyjną ukradzioną ojcu (policjantowi).
Komentarze (13)
najlepsze
@jaskins: Jak obaj zawodnicy się na to godzili to ok, gorzej jak paru doświadczonych społecznie i starszych kolegów rozwiązywało konflikt z jednym..... nauczyciele udawali że nie widzą a między sobą mówili że młodzież musi się dotrzeć społecznie to normalne i w zasadzie jest to ważny element socjalizacji w szkole :P
To że jest afera to akurat nowość.
Chyba cie rodzice w klatce wychowywali jak nigdy nie uczestniczyłeś w bójce za szkołą by wyjaśnić swoje poglądy...
Przynajmniej nie było #!$%@? umysłowych z telefonami, miał ktoś problem, na przerwie za szkole jeden na jeden, dali sobie po parę kopniaków, powyzywali siebie, swoich rodziców, na następnej przerwie kumple.
Owszem, jak interweniowali nauczyciele, to ośla ławka, pedagog, dla agresorów najwiekszych zawieszenie.
Teraz to się bardziej podniecają i boją tego, że na srujtiubie będą.
( ͡
Nieważne kto zaczął, podajcie sobie ręce.