„Wracać do Anglii, żeby sikać do butelki na M25?” – polski kierowca o warukach
Pomimo oferty wizowej brytyjskiego rządu dla unijnych kierowców samochodów ciężarowych, wielu tirowców niechętnie spogląda na powrót na Wyspy. Oto szczera opinia jednego z polskich kierowców.
login112 z- #
- #
- #
- #
- #
- 171
Komentarze (171)
najlepsze
Musisz mieć smutne życie skoro kfc i mcdonald to dla ciebie atrakcje.
Niesamowity jest dokument brytyjski pt. "Up", był kręcony przez 56 lat i śledząc losy dzieci z różnych środowisk (od 7 roku życia) miał za zadanie odpowiedzieć na pytanie czy Brytyjczycy są społeczeństwem klasowym. Na końcu okazało się, że wszystkie dzieci z klasy robotniczej kończyły jako robole, a dzieci z klasy wyższej jako elita. Dzieci robotników w wielu 7 lat na pytanie o to kim chcą być
@bisu: uuu stary, zaraz się tu zleca teoretycy korwinizmu udowadniający jak się mylisz i że każdy ma decydować o sobie. A w ogóle co to za pomysł aby z ich podatków jakiś plebs uczyć.
Tyle że nie zauważają że są w miejscu w którym są tylko dlatego że ktoś ich, ich rodziców i dziadków wysłał do darmowej edukacji gdzie się
Pamiętam jak media i politycy próbowali grać na kompleksie biednej, zacofanej zaściankowej Polski. I tak też wielu ludzi się czuło. Ale wystarczyło pojechać do UK nawet na tydzień żeby się z tego wyleczyć.
Polacy narzekaja na aglikow ale to Polacy ktorzy pracuja najgorszych pracach (nikogo nie obrazam), marudza, ze angole to glupii narod ale pracujac w magazynach nie obracaja sie przeciez wsrod smietaki towarzyskiej z wyzszych sfer. 2 spostrzezenie to, ze anglia jest straszie brudna i niebezpieczna noca, policja nie fukncjonuje i nie wyobrazam sobie mieszkac tam jako
Kultura na drodze w GB jest zdecydowanie na wysokim poziome. To fakt. Polacy są jacyś spięci za kołkiem.
Nie jeździłem w RUS ale w UA i BY owszem i to sporo. Zdecydowanie kierowcy są tam kulturalniejsi niż
Pracując w UE kierowca może zmieniać sobie pracę co jakiś czas, kraj go nie obchodzi, kasę ma lepszą albo porównywalna z tą która zarobiłby w UK, nie musi użerać się z chavsami i brexitersami, ma kierownicę po normalnej stronie ciągnika. I on ma niby wszystko rzucić, dom, rodzinę, życie towarzyskie, żeby brytolom pomoc?
Waruki?
Nie mam porównania do jeżdżenia na kontynencie, ale raczej nie ma tragedii. No chyba, że ktoś mieszka w kabinie, to wtedy czuć z daleka niestety.
Zapomnij o głupim toitoi na layby, services (stacje paliw z zapleczem socjalnym) nie są idealne, drogo