Marvin Heemeyer. Szaleniec czy bohater?
4 czerwca 2004 roku Heemeyer zasiadł za sterami buldożera i zrównał z ziemią fabrykę cementu. W ciągu kilkugodzinnej dewastacji Heemeyer zniszczył doszczętnie budynek ratusza, bank, posterunek policji, siedzibę lokalnej gazety i sklep z narzędziami. Łącznie w gruzach legło 13 budynków.
freedomseeker z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 104
- Odpowiedz
Komentarze (104)
najlepsze
A zaczęło się od tego, że był gnębiony przez lata przez instytucje, które na jego własnej ziemi nie pozwalały mu czegoś zrobić, wybudować itp. Skąd to znamy?
@Bunch: Pisałem o tym jakoś tydzien temu w jednym komentarzu i pamietam jak ogladałem w TV w 2005 o tym. Wtedy mówiono że ktoś zgwałcił mu córke a major
Dokładnie, powinno jeszcze z 10 urzędasów.
Mógł wykonywać polecenia to wszystko wróciłoby do normalności ( ͡º ͜ʖ͡º)
Czy ty wogóle czytasz wykopek zanim go zakopiesz?
To zależy od stanu tego człowieka. Są ludzie co cię zaj3bią za paczkę fajek albo krzywy uśmiech, też się potencjalnie liczą ze śmiercią w odwecie.
To zależy od stanu tego człowieka. Są ludzie co cię zaj3bią za paczkę fajek albo krzywy uśmiech, też się potencjalnie liczą ze śmiercią w odwecie.
W tym przypadku faceta był dojeżdżany przez władze miasta, jego celem nie byli mieszkańcy lecz decydenci którzy mu uprzyjemniali życie.
Ciekawe czy ten wykopek trafi jutro na główną stronę?