Koronawirus problemy z węchem i smakiem
Siema wykopowicze. Czy są wśród was osoby które chorowały na koronawirusa w tamtym roku i do tej pory nie mają węchu i smaku ? Ja miałem w październiku i do tej pory mi nie wróciły a to już prawie rok . Może macie jakiś złoty środek na to, lekarze nic nie wiedzą. Jestem załamany , powiedzcie...
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Dibos_0onh8DCFXV,q52.jpg)
- #
- #
- 93
Komentarze (93)
najlepsze
Ze smakiem bez zmian. Gówno smakuje jak gówno, choć pachnie lepiej niż dawniej.
(ʘ‿ʘ)
Bez węchu słabiej odczuwamy smaki ale ja o dziwo nie zauważyłem zmiany w smaku, serio.
Jedyne do czego się stosowałem a co na pewno Ci nie zaszkodzi to codzienne, a najlepiej parokrotnie w jednym dniu wąchanie różnych intensywnych znanych zapachów.
Miej przy sobie np. swoje perfumy w małym flakonie i wąchaj parokrotnie. Do tego intensywne zioła, świeży czosnek, olejki eteryczne czy
wg. mnie i mojej oceny, mam słabszy węch i smak i luźno to oceniając mam je słabsze o 1/4 xD Może więcej, może mniej, ale na pewno słabsze.
Lepiej? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czy to jest odwracalne? Nie wiadomo.
Z plusów - mycie łazienki Domestosem jest w pytę xD
Masakra Mirku. Też nie wiem czy to kiedyś wróci. Tracę już nadzieję.
Nie wiedzę też poprawy, cały czas jest tak samo ¯\_(ツ)_/¯
Niektórzy brali chyba cynk czy coś jeszcze, ale to zapytać najlepiej lekarza albo po grupach covidowych poszperać. Mnie tam wrócił po 3 tygodniach od zaniku stopniowo ale wracał. Niektórym wracał ze 3 miesiące.
Aby wam mirki wróciło, bo serio życie traci smak.
Idź do lekarza.
Ja dzisiaj byłem, covid przechodziłem na przełomie marca i kwietnia - do tej pory mam problemy z węchem. U mnie występuje parosmia - jak jest gorszy dzień to cały czas czuję okropny zapach fajek albo palącej
@Dibos: ze smakiem miałem problemy na początku, wszystko wróciło do normy (tak mi się wydaje)
Omamy węchowe na początku miałem takie, że się przebudziłem w nocy i myślałem że gdzieś się pali. Teraz na szczęście jest coraz lepiej.
Choć na przykład we wtorek miałem rozkmine na pokładzie samolotu czy nie powiedzieć obsłudze, że czuję spaleniznę
Ja chorowałem.
Na tydzień straciłem węch i smak.
Powrót zmysłów też nie był taki jak zwykle przy chorowaniu.Też miałem przemieszanie zapachów. Np. papieros był jak guma, wódki wgl. nie czułem i np. naleśnik pachniał mi truskawkami. Jak tylko tak się zaczęło dziać, to natychmiast trenowałem nos różnymi zapachami. Ot zawąchac i popatrzeć co wącham, przypomnieć sobie prawidłowy zapach w wyobraźni i tak w kółko z różnymi rzeczami.
Dla mnie najlepsze
Mój znajomy też ma po covid osłabiony smak i węch już kilka miesięcy. Określa to w taki sposób, że wszystko jest "przytłumione".
@Strus: Jak przestaną czuć zapach i smak drożdżówki w szkolnym sklepiku to się zaczną odzywać ( ͡° ͜ʖ ͡°)