Rolnictwo. Warzywa i owoce w sklepach są o kilkaset procent droższe niż w skupie
Rolnicy skarżą się, że są przymuszani do sprzedawania pośrednikom swoich warzyw i owoców po kosztach ich produkcji, a czasami nawet poniżej ich. Tymczasem te same produkty rolne w sklepach kosztują później o kilkaset procent więcej. Kto drenuje nasze kieszenie i dlaczego nikt z tym nic do tej…
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 286
Komentarze (286)
najlepsze
To jest takie same pierniczenie jak to, że obce sieci handlowe wykorzystują polskich rolników a same zarabiają krocie na marżach ze sprzedaży, tymczasem nikt w ten łatwy biznes jakoś się nie pcha, markety padają, a w polskich sieciach i warzywniakach i tak jest drożej...
Czyli produkty przebrane, ładnie opakowane, wyeksponowane, w sklepach tam gdzie mieszkają ludzie.
A to co rolnik produkuje, to zupełnie inna klasa produktu - przyczepa z ilomaś tonami surowca.
Surowca który dopiero trzeba przetworzyć, pracą wielu ludzi którym trzeba zapłacić, nim stanie się produktem sprzedaży detalicznej.
Cena surowca (czyli np. przyczepy pełnej jabłek), jest niewielką częścią ceny produktu kupowanego w sklepie (czyli np. 4
@pp53: niech rolnicy sami robią wszystkie wyżej wymienione czynności i sami zgarniają pieniądze, tylko żeby mi ani grosza drożej potem nie było, niż jest teraz! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@To_ja_moze_pozamiatam: W jaki sposób?
Zdaje sobie sprawę jak ważne jest rolnictwo i nie o tym tu mowa. Sam uprawiam od niedawna mały kawałek ziemi. Ok 1.5ha. Jest to moje zajecie dodatkowe więc dużo korzystam z usług i tutaj mamy hita. Nic się nie opłaca ale znaleźć kogoś kto skosi, zaora czy zasieje nie jest tak łatwo. Wszyscy
Niby wszędzie rolnicy, każdy ma swoje a w sklepie ceny miastowe + 30% (ziemniaki, pomidory itd).
Ciekawe czy pani sklepowa kupuje lokalnie i nalicza sobie 400% ?
A może to jakiś "obcy kapitał" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak na ryneczku pojawia się rolnik to zawsze ziemniaki w cenie sklepowej i zakup na worki 25kg z czego musisz wyrzucić 20 - 30%