Ale kogo ma tu być żal? Ogólnie to wina córki która stawia zbór ponad rodzica i nie zaprosi go na wesele. Porażka rodzicielska że strony ojca że sobie takie dziecko wychował? Sam w tym był...
@Korax: poznałem gościa na sri lance, który woził mnie i żonę przez kilka dni, niesamowicie pozytywny człowiek ( w zasadzie jak wszyscy lankijczyków). Był w podobnej sytuacji, jego rodzice jak i rodzice żony to świadkowie, od dziecka także był świadkiem, 3 lata temu zdecydował przejść na buddyzm i nagle zarówno jego rodzina jak i rodzina jego żony stanęła przeciwko niemu. Jak wytłumaczyć w tej społeczności brak akceptacji dla decyzji własnego dziecka
Przecież Jehowi to sekta, którą w normalnym kraju już dawno powinno się zlikwidować. Przykład koleżanki z podstawówki, ładna wysoka, spokojna, bardzo dobre wyniki w nauce i sporcie. Odcięta praktycznie od rówieśników przez matkę uświadamiana seksualnie wcześnie ale już wyprany mózg, że ma zachować się dla męża. Po liceum, gdzie nawet na jedną imprezę nie wyszła, wydana za 46 letniego spaślucha bo ma kasę i status wśród jechowych (tutaj liczy się tylko kasa).
Możesz rozmawiać z rodziną w domu to z nią porozmawiaj na ten temat, chyba nie macie założone podsłuchu? Dalej sprawa jest prosta, bo bycie zmanipulowanym przez religię to jedno, ale każdy normalny człowiek ma w sobie coś, co pozwala mu obiektywnie odróżnić dobro od zła, a kto ma okazać otwartość i zrozumienie jeśli nie najbliższą rodzina? Gnojenie dobrego człowieka, członka rodziny, tylko dlatego, że ma inne zdanie na temat religii to chyba
Największe pseudo- lub -postchrześcijańskie sekty legalnie działające w Polsce to Świadkowie Jechowy, Ruch Zielonoświątkowców, oraz Adwentyści Dnia Siódmego.
Miałem w życiu znajomych czy sąsiadów z tych trzech ruchów i żal mi tych ludzi czysto po ludzku. Znajomi z podwórka mieli matkę, która należała do ŚJ, ojciec katolik, oni pod wpływem ojca zostali wychowani w wierze katolickiej choć nie specjalnie praktykowali, ale matka codziennie ich nagabywała w domu, nachodziła nas- ich kolegów i
Jak już się zebrali tu zainteresowani tematem #swiadkowiejehowy to powiedzcie mi, jak interpretujecie ten fragment wiki? pod hasłem Świadkowie Jehowy -> wierzenia -> Jezus
od jesieni roku 1914 z upoważnienia Bożego króluje w niebie (nad Ziemią zapanuje wkrótce po Armagedonie i będzie nad nią panować przez 1000 lat, po czym odda władzę swemu Ojcu, Jehowie) (Dn 4:10–16; Ap 20:6; 1 Kor 15:28)
@Plotkova99: Świadkowie Jehowy wierzą, że Jezus objął władzę jako król w niebie w roku 1914. Potem ma być Armagedon na Ziemi i Jezus ma królować tu na ziemi przez 1000 lat. Potem oddaje władzę Bogu i wszyscy żyją w szczęściu i zgodzie.
Problem jest w tym, że przez ostatnie 20 lat posypała się kwestia tzw. 'pokolenia'. Bo poprzednie wykładnie mówiły o tym, że pokolenie ludzi pamiętających rok 1914 nie przeminie (nie
@Plotkova99: Nie odłączyłem się formalnie/nie zostałem wykluczony, aby nie robić rodzinie problemów. Gdybym został wykluczony lub się odłączył, to rodzina nie mogłaby się ze mną komunikować. W prawdzie rodzice są w miarę normalni i nie robili by z tego problemu, ale nie chcę im probić pod górkę, bo #!$%@? ze zboru na bank by im suszyli głowy. A tak nie mogą, bo formalnie nic się nie stało. Mam status 'śpiocha' xD
21 wiek a w Polsce jakieś sekty wierzące w gusła piorą tak ludziom mózgi że ci wyrzekają się swojej rodziny w imię czegoś co nie istnieje. Ja prdl ręce opadają. Zakazać tego gówna, zdelegalizować
Komentarze (180)
najlepsze
XD
Tomek nie może pójść na wesele córki, bo odszedł od Świadków Jehowy,
//
Miałem w życiu znajomych czy sąsiadów z tych trzech ruchów i żal mi tych ludzi czysto po ludzku. Znajomi z podwórka mieli matkę, która należała do ŚJ, ojciec katolik, oni pod wpływem ojca zostali wychowani w wierze katolickiej choć nie specjalnie praktykowali, ale matka codziennie ich nagabywała w domu, nachodziła nas- ich kolegów i
Problem jest w tym, że przez ostatnie 20 lat posypała się kwestia tzw. 'pokolenia'. Bo poprzednie wykładnie mówiły o tym, że pokolenie ludzi pamiętających rok 1914 nie przeminie (nie