"Paszcza krokodyla" na rynku nieruchomości. "Ryzyko bańki jest wysokie"
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1625655713eO2dpuIJgRDEJY0g6RULEQ,w300h194.jpg)
Ceny mieszkań biją kolejne rekordy, a coraz mniej osób stać nawet na to, by wziąć kredyt hipoteczny. Rynek już w tym momencie jest 'przegrzany' i prawdopodobnie zakończy się gwałtownym spadkiem, co odbije się szerokim echem na całej gospodarce.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/mickpl_54ae0a4298,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 193
Komentarze (193)
najlepsze
Już zupełnie odrębnym aspektem jest polityka rządu stymulująca te wzrosty, bo wysoka inflacja jest im na rękę.
Spisek jakis, niech dowala od razu podwyzki o 100% i po sprawie
Coraz szybciej wchodzimy w model z USA i Europy Zachodniej, gdzie w dużych miastach naprawdę nielicznych stać na własne mieszkanie.
Ostatnio jakis skandynawski fundusz wykupił 1000 i 2500 miszkan
Przy zerowych stopach procentowych? Niby jak? Kredyty są teraz mega tanie, tylko brać, brać, zapożyczać się... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Laszl0: Oprocentowanie może i niskie, ale wartościowo kredyt coraz droższy, bo i mieszkania droższe.
Komentarz usunięty przez moderatora
A zwalniane mieszkania albo pójdą dla najbliższej rodziny - czyli wnuków albo na handel/wynajem. Ceny oczwiście będą rosły tak jak teraz - z miesiąca na miesiąc. Tego nie da się zatrzymać ot tak nawet w rok. Inflacja robi swoje i
@Wasz_Pan: I kto je kupi jeśli w każdej rodzinie maleje ilość osób, a rośnie mieszkań.?
Ja jestem z rodziny gołodupców. W tej chwili w trójkę (rodzeństwo) mamy do kupy jakieś osiem mieszkań.
Za jakieś naście lat dojdzie kolejne po rodzicach bez kiwnięcia palcem. Kto to wynajmie lub kupi?