Instytut Staszica: Haracz, a nie opłata: eksperci o opłacie reprograficznej
Instytut Staszica przeanalizował projekt rozszerzenia opłaty reprograficznej pod kątem jego wpływu na rynek, obciążeń podatkowych i zasad sprawiedliwego opodatkowania. Sprawa wydaje się oczywista. Tu nie chodzi o artystów. Chodzi o organizacje pośredniczące, których racja bytu jest coraz mniejsza.
Zegarmistrz_Swiatla z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 32
Komentarze (32)
najlepsze
Znam odpowiedź jednego.
"Bo w Niemczech..."
@mrbarry: to nawet nie jest opłata. To jest haracz.
No ba, jak to w socjalizmie, to pasożyt ma się nażreć za cudze.
Jedynym plusem opłaty reprograficznej jest to, że można ściągać muzykę w opór, chociaż wolałbym, żeby zamiast do pasożytów to abym mógł sam wybrać, na jaki zespół te pieniądze mają iść.
@ChciwyASasin: Mysle, ze oprocz tego, ze #!$%@? kase, to absolutnie nic sie nie zmieni w zwiazku z tym nowym podatkiem.
@ostatni_lantianin: to powinno być bardziej przejrzyste niż kasa księdza, bo składają się na to moje podatki.
Każdy powinien mieć możliwość wejść na www i sprawdzić ile, skąd i komu przesłali pieniędzy, a nie, że można usłyszeć, że sam
Do roboty. Nie ma nic za darmo. Dlaczego pracujący ludzie mają się składać dla nierobów na wszystko?
Jakis #!$%@? absurd.
@Przemek1990: bo ludziom, którym zależy niestety na całą tę hołotę pracują i nie mają kiedy wyjść na ulicę i zaprotestować.