ING czyli nóż w plecy podczas lockdownów.
Bank 'użyteczności i zaufania publicznego' nalicza opłaty za terminale płatnicze w odgórnie przez rząd zamkniętych galeriach handlowych. Witamy w 2021 roku!
CzystaMaestria z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 5
Bank 'użyteczności i zaufania publicznego' nalicza opłaty za terminale płatnicze w odgórnie przez rząd zamkniętych galeriach handlowych. Witamy w 2021 roku!
CzystaMaestria zGalerie Handlowe 'przeżyły' choć wiele sklepów zbankrutowało i kolejne nadal bankrutują.
Wchodzenie do Galerii Handlowej to czyste szaleństwo, co też moje firma przypłaciła dużymi stratami.
Że rząd 'warszawski' wbija nóż w plecy, to nikogo już nie dziwi.
Ale że bank ING uchodzący za taki fajny, taki kolorowy, pomarańczowy pro konsumencki nalicza opłaty za nieużywane terminale płatnicze (odłączone z prądu, nawet aktualizacje się nie robiły).
Udało się dogadać z każdym w tym dostawcą internetu.
Natomiast z bankiem ING pozującym na instytucję zaufania publicznego nie.
Przedsiębiorców są miliony w galeriach działają dziesiątki tysięcy, zakaz po raz 4 objął mnóstwo firm.
Zyski banków ogromne. Za nic.
A kolejne zakazy już na jesień.
To koniec po 12 latach 'przygody' z ING. Polecam tak postąpić.
Komentarze (5)
najlepsze
Jak wyjeżdżam na miesiąc na wakacje to raty kredytu też mogę nie płacić, bo mnie nie było w mieszkaniu? XD