O ile demokracja jest systemem niepozbawionym wad to życzę tak Egiptowi jak i wszytkom Państwom arabskim Demokracji a przede wszystkim konstytucji gwarantującej wolność wyznania i rozdział Państwa od Kościoła.
oczywiście demokracja, ile minusów by nie miała i tak jest o niebo (sic!) lepsza niż teokracja. Ustrój oparty o coś, co u podstaw jest nielogiczne, nie może przynieść nic dobrego. No chyba, ze kapłanom.
@halfway: Dla mnie nielogiczne jest coś innego. Np. pomysł że w bagnie od trzaśnięcia pioruna może samoistnie powstać coś tak niewiarygodnie skomplikowanego i precyzyjnie zaprojektowanego jak żywa, funkcjonująca komórka (ba! choćby jedno działające białko!). Wystarczy rzucić okiem do pierwszego-lepszego podręcznika biologii, by zauważyć że takie rzeczy nie powsatają samoistnie w kałużach podczas burzy. I nawet tysiące miliardów lat nic tu nie pomogą.
Egipcjanie, zwłaszcza młodzi(którzy stanowią spory procent społeczeństwa) zdarzyli przywyknąć do pewnego poziomu swobody obyczajowej( i mają apetyt na więcej).
Dlatego wątpię by "Bractwu", jeśli przejmie całość władzy(co jest raczej mało realne), udało się wprowadzić opresyjny system religijny. W Sudanie może by to przeszło, ale nie w Egipcie czy Tunezji.
Tylko w Afganistanie była jednak trochę inna sytuacja. inne były ugrupowania, nazwijmy to, radykalne. Inne też były okoliczności przejęcia władzy niż się na to szykuje w Egipcie.
Co do samego Bractwa to jest ono dosyć mocno zróżnicowane, znajdziesz tam i takich co chcą twardej władzy religijnej i bardziej otwartych osobników. W ogóle ten ruch jakiś mało spójny jest.
@lordord: hola, hola, byl wykop o Afganistanie przed rzadami talibow. Byl to wtedy jeden z najbardziej liberalnych krajow muzulmanskich. Wladza oparta o religie jest bardzo silna, ludzi latwo zastraszyc, przeciez nikt sie nie sprzeciwi temu, co nakazuje sam Bog (przyklad - chrystianizacja Polski). Osama Bin Laden (a takze inni bogaci "ksiecia") maja duzo pieniazkow i na pewno nie pozaluja ich na to, zeby kolejne rzesze ludzi nie oddalaly sie od
Komentarze (76)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
http://www.addictinggames.com/oiligarchy.html
http://pokazywarka.pl/h4llg1/
Niestety mam tu za mało miejsca by się należycie rozpisać, dlatego rzuć proszę okem
Dlatego wątpię by "Bractwu", jeśli przejmie całość władzy(co jest raczej mało realne), udało się wprowadzić opresyjny system religijny. W Sudanie może by to przeszło, ale nie w Egipcie czy Tunezji.
Tylko w Afganistanie była jednak trochę inna sytuacja. inne były ugrupowania, nazwijmy to, radykalne. Inne też były okoliczności przejęcia władzy niż się na to szykuje w Egipcie.
Co do samego Bractwa to jest ono dosyć mocno zróżnicowane, znajdziesz tam i takich co chcą twardej władzy religijnej i bardziej otwartych osobników. W ogóle ten ruch jakiś mało spójny jest.