Dziennikarz "GW", który żąda pieniędzy za nadgodziny, przeniesiony do...
Jarosław Bińczyk, dziennikarz sportowy "Gazety Wyborczej" z 30-letnim stażem, jesienią pozwał Agorę o wynagrodzenie za przepracowane nadgodziny. Po zakończonych fiaskiem mediacjach został oddelegowany do pisania o zmarłych w serwisie Odeszli.pl.
k-kowal z- #
- #
- #
- #
- #
- 46
- Odpowiedz
Komentarze (46)
najlepsze
Opcją jest ekwiwalent pieniężny, też w tym samym okresie rozliczeniowym.
Skoro nie dostał nic to niech idzie do sądu pracy, zwłaszcza, że już "mediował".
Ma podstawę do rozwiązania umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia (z jego inicjatywy).
Po cholerę się tym żalić w sieci?
Ciekawe jest jednak nagłe zainteresowanie tą sprawą, których setki mamy miesięcznie. Nagle tvp.info zaczyna pisać o tym,
Komentarz usunięty przez moderatora