W połowie sklepów i punktów usługowych ceny źle oznaczone
U 50 proc. sprzedawców z 2,2 tys. sprawdzonych przez Inspekcję Handlową wykryto błędy dotyczące nieprawidłowego informowania o cenach produktu - podał UOKiK. Najwięcej nieprawidłowości stwierdzono w sklepach detalicznych, należących do sieci handlowych, w lokalach gastronomicznych -...
rafpal z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 135
Komentarze (135)
najlepsze
Nie, nie jest oczywistym, cena widoczna na produkcie powinna być ceną obowiązującą mnie przy kasie. Nie normalizujmy antykonsumenckich praktyk
@lemek3: Ktos komu zależy to dojdzie do tego jaka jest faktyczna cena za sztukę produktu, sęk w tym, ze ja nie mam ochoty łazić po sklepie i bawić się w detektywa.
I co nam zrobisz? Jeden będzie tracił czas na kierownika i się kłócił, dziewięciu nawet paragonu nie sprawdzi albo machnie ręką. Tak ten proceder będzie dalej trwał.
Ps. W Kauflandzie
@hu-nows: to jest #!$%@? straszne. Promocja na jogurt o smaku bananowym truskawkowym jagodowym i brzoskwiniowym a na regale same malinowe. Oczywiscie wszystko napisane takim druczkiem ze zeby przeczytac musisz miec przy swobie mikroskop (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Lokalne sklepy też nie lepsze - szczególnie jak przywożą lokalne warzywa, tam ceny potrafia w tydzień skoczyć spaść o 50% i są często kompletnie nieaktualne.
W żabce miałem taką sytuację, że przy kasie babka policzyła drożej, pokazałem jej, że na półce jest niższa cena, po czym ona stwierdziła, że to błąd, który później poprawi. Stałem przy kasie aż z krzywą mordą i "ojezuss" poprawiła.
@mbe_: taa. Chyba na 500 zł
Towarzyszu, robimy co możemy ale niestety zmotoryzowane oddziały inspekcji handlowej zajęte są walką z bandziorami co przyjmują ludzi w pizzeriach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kasjerka:
- 6,99
- Na półce jest cena 4,99
- Nie mogę tego sprzedać za 4,99, ja w systemie mam cenę 6,99.
- Proszę pani, nie tylko pani nie "nie może" ale MUSI pani sprzedać produkt za cenę z półki.
- Mnie obowiązuje cena którą mam w systemie.
- Proszę panią, zgodnie z przepisami prawa panią obowiązuje cena która znajduje się
Tak samo sytuacja wygląda z procentami na etykiecie, np przy Pepsi 2l jest "-40%", a pod spodem napis "w porównaniu do ceny pepsi
Jeśli biedronka ma 2x w tygodniu (poniedziałek i czwartek) zmiany akcji. tzn. że w nocy nd-pon i sr-czw musza sobie wydrukować po 30-120 cenówek i pozmieniać. W tygodniu też są ciągłe zmiany cen bo sie kurla zmienila cena mleka o 10gr i trzeba to zmienic na cenowce. Jakby takie zmiany byly np. raz w miesiacu to kazdy by wiedzial. No tak mamy koniec
-Babka: No i?
-Ja: No to ile te jabłka kosztują?
-Babka: No to już nabijemy i sprawdzimy.. No jest 1,99zł.
-Ja: No i nie ściągnie pani tej drugiej kartki ze złą ceną?
-Babka: Ale po co.. I tak ważna jest ta niższa cena.
-Ja: ლ(ಠ_ಠ ლ
A i chyba lepiej, jak frajer, przepraszam: Klient - jest utrzymywany w niewiedzy, zawsze są szanse, że zasugeruje się nieaktualną cenówką i włoży do koszyka towar, którego nie włożyłby, gdyby sieć handlowa była w 100% uczciwa.
Na etykiecie mogłaby być pokazana dużymi cena brutto, małymi cenna netto i cena za kilogram. - tyle w temacie.