Żywe zwierzęta jako breloczki w Chinach
Popularne są żółwiki oraz rybki. Torebki foliowe zawierają wodę, substancje odżywcze oraz tlen - zwierzęta przeżywają do 4 dni. Zaczęło się to przed Olimpiadą w 2008, wtedy był prawdziwy boom, bo turyści kupywali je masowo żeby wypuszczać zwierzęta na wolność.
kRz222 z- #
- #
- #
- #
- #
- 24
- Odpowiedz
Komentarze (24)
najlepsze
No, to Chińczycy zaczęli ich łapać jeszcze więcej i pakować do woreczków xD To się nazywa "efekt kobry" i termin ten powstał w bardzo podobnych okolicznościach.
Jak to gdzie są ekoszury? Tam gdzie są pieniądze.
A od chińczyków to mogą co najwyżej patykiem po dupie dostać.
zasada działania Grinpisów taka sama,
1) przypieprzyć się do budowy, produkcji, etc
2) larum i oczekiwanie na łapówkę
3) po zapłacie raport o wdrożonych zmianach że już dana firma jest eko
4) szukanie następnego jelenia
Tradycja kupowania i wypuszczania rybek, żółwi, ptaków itp. jest bardzo stara i obecna w całej tradycyjnie chińskiej strefie wpływów
Mieszkam w Wietnamie, na Księżycowy Nowy Rok miejscowi kupują wspomniane zwierzęta, żeby wypuścić je dla zapewnienia sobie pomyślności
Dopiero na ulicznych targowiskach można trafić naprawdę dziwne produkty