Cichociemny konfident. Przez niego w ręce Gestapo dostało się około 250 osób
Z zawodu – spadochroniarz, „cichociemny”, z wyboru – kolaborant. Po udanym zamachu podziemia na protektora Czech i Moraw, Reinharda Heydricha, zaczął sypać. Sam zgłosił się do Gestapo i w zamian za okrągłą sumkę nakierował Niemców na trop co najmniej 250 osób. Większość z nich przypłaciła...
CiekawostkiHistoryczne z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 44
- Odpowiedz
Komentarze (44)
najlepsze
Zakop za opis
@zichenbaum: Postaw flachę nauczycielowi historii - mało kto dojechał z materiałem tak daleko
Używanie nazwy formacji jednego kraju w kontekście sił zbrojnych innego to takie trochę mało profesjonalne, jak pisanie o husarii tatarskiej, RAF chińskim, albo o francuskim Kremlu.
Proszę Was usuńcie chociaż tego cichociemnego, bo nawet tutaj już widać komentarze debili, u których zaraz zakoduje się cichociemny = konfident. Dla paru więcej wyświetleń robicie niesamowicie szkodliwą rzecz.