Dramat pod Poznaniem. Mastiffy rozszarpały psa, właściciel pogryziony
Przerażający incydent w Borówcu pod Poznaniem. Dwa duże psy zagryzły maltańczyka i pogryzły jego właściciela, który próbował uratować pupila. Trwają poszukiwania właściciela agresywnych zwierząt.
R.....z z- #
- #
- #
- #
- 338
Komentarze (338)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
2. Nie trafiłbyś
3. Jakbyś nawet dźgał po ugryzieniu - zanim go zabijesz ma mnóstwo czasu
W razie „w” – celuj w szyję, najlepiej od spodu, w miejscu, w którym zaczyna się szczęka, tak aby dojść do mózgu. Ewentualnie w oczy. Największym problemem jest strach i opór psychiczny. Nawet dorosły człowiek w tak niebezpiecznej dla siebie sytuacji, może po prostu nie być w stanie przemóc się, żeby wbić zwierzakowi noża w oko czy w szyję, aż po samą głownię. Kończy się
Na zdjęciu Cane Corso, zwane włoskim molosem, psy które są mocno zdyscyplinowane. Raczej nieagresywne o ile się nie bronią.
Ale jest tez Mastif Neapolitański. Albo agresywny dzik Mastif Tybetański, lub flegmatyczny angielski.
To jakiej rasy były te psy?