Szpital covidowe puste a ci idioci przewożą osobę którą zarazili do domu. Mam nadzieję że Pani skutecznie będzie dochodziła sprawiedliwości z prokuraturą a zarządzający szpitalem i lekarze którzy zarazili pacjentkę i podjęli decyzję o wypisie stracą uprawnienia i zostaną skazani.
Juz opisywalem tu swoja sytuacje, szesc szpitali na SOR, przyjeli mnie w ostatnim bo powiedzialem, ze poloze sie pod drzwiami bo mam wszystkiego dosc. Okazalo sie, ze potrzebuje natychmiastowej operacji, pobrali wymaz na covid i wyladowalem w izolatce, czekalem 24 godziny na wynik, lekarz z chirurgii ponaglal labloatorium, gra toczyla sie o moje zycie, natychmiast gdy przyszedl wynik ujemnny wjechalem na stol operacyjny. Co by bylo gdyby przyszedl pozytywny nie wiem, uratowali
skoro corka taka wygadana, nie zagladala do mamy w szpitalu ?
@neoklasyk: przecież teraz nie ma szans na wejście do szpitala. No po prostu nie da się, wyrzucą Cię, wezwą policje itp. co za tym idzie, nie ma szans porozmawiać z lekarzem. To jest idealna sytuacja do tuszowania jakichkolwiek błędów lekarskich.
@tomas79: Mojej znajomej przełożono operację onkologiczną z kwietnia na październik, "bo covid". Lepiej, żeby 29-latka się dorobiła przerzutów niż jakiś dziadek umarł na grypę+.
Niestety ale tak jest wszędzie, ojciec mojego kolegi leżał w szpitalu od 22.01, był cukrzykiem i miał jakieś powikłania. 2 tygodnie temu rodzina dowiedziała się że został zarażony COVID, 2 dni temu zmarł. Czyli trzymali w szpitalu osobę z grupy ryzyka (cukrzyca, ponad 60 lat) i nie byli w stanie go nie zarazić. Druga sprawa, szczepią nauczycieli jako jednych z pierwszych, dlaczego nie szczepią ludzi z grup ryzyka? Dlaczego nie szczepią ludzi,
@ujex: po pierwsze to powinni szczepić ludzi, którzy są czynni zawodowo i w sile wieku. Bo to oni zarabiają na grupe ryzyka. Seniorzy powinni spokojnie ten czas przeczekać , mieć te swoje godziny na zakupy i inne sprawy.
Czyli trzymali w szpitalu osobę z grupy ryzyka (cukrzyca, ponad 60 lat) i nie byli w stanie go nie zarazić.
@ujex: szpital to nie forteca, do której wirusy nie mają wstępu. Sale są wieloosobowe i zachodzi ciągła rotacja pacjentów. Jak tylko łóżko się zwalnia, to trafia na nie kolejny chory. I o każdym pacjencie można powiedzieć że należy do grupy ryzyka. Testy jak wiadomo nie są idealne i mogą dawać
No jak nic mi to przypomina jak to jeszcze do niedawna działała reklamacja telefonu na gwarancji. Wysyłasz do serwisu bo w #!$%@? coś się #!$%@?ło, a oni zalewają go wodą, robią fotkę i odsyłają z opisem "zalany joystik, nie podlega gwarancji"....
Straszne przeżycie dla rodziny. Nie chcą operować i świadczyć pomocy? Ok, ale niech nie pobierają podatków na kulejący NFZ w którym już nic nie da się załatwić.
Człowiek placi całe życie na ten bajzel, a jak raz potrzebuje pilnej pomocy, to kończy w piachu.
@tupac321: Jak tak gadała jak w wywiadzie, to się nie dziewie, że ją i jej bliskich tak potraktowali. Oczywiście ogólnie zgadzam się, że to koniec NFZ.
Współczuję każdemu kto wymaga leczenia w tym katopisowskim państwem. Tu najważniejszy jest chest płodu bez mózgu i żeby dwóch gejów nie mogło sformalizować związek. Kacapy wyszły z Polski ale zostały w Polakach
Komentarze (203)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Mam nadzieję że Pani skutecznie będzie dochodziła sprawiedliwości z prokuraturą a zarządzający szpitalem i lekarze którzy zarazili pacjentkę i podjęli decyzję o wypisie stracą uprawnienia i zostaną skazani.
@neoklasyk: przecież teraz nie ma szans na wejście do szpitala. No po prostu nie da się, wyrzucą Cię, wezwą policje itp. co za tym idzie, nie ma szans porozmawiać z lekarzem. To jest idealna sytuacja do tuszowania jakichkolwiek błędów lekarskich.
@tomas79: Oni już nie leczą i to od roku.
Druga sprawa, szczepią nauczycieli jako jednych z pierwszych, dlaczego nie szczepią ludzi z grup ryzyka? Dlaczego nie szczepią ludzi,
@ujex: szpital to nie forteca, do której wirusy nie mają wstępu. Sale są wieloosobowe i zachodzi ciągła rotacja pacjentów. Jak tylko łóżko się zwalnia, to trafia na nie kolejny chory. I o każdym pacjencie można powiedzieć że należy do grupy ryzyka. Testy jak wiadomo nie są idealne i mogą dawać
No jak nic mi to przypomina jak to jeszcze do niedawna działała reklamacja telefonu na gwarancji. Wysyłasz do serwisu bo w #!$%@? coś się #!$%@?ło, a oni zalewają go wodą, robią fotkę i odsyłają z opisem "zalany joystik, nie podlega gwarancji"....
Człowiek placi całe życie na ten bajzel, a jak raz potrzebuje pilnej pomocy, to kończy w piachu.
Oczywiście ogólnie zgadzam się, że to koniec NFZ.