świetne. moja teściowa sobie coś takiego kupiła za 4 tys. jak jej dam do przeczytania (i teściowi) to już nie będę chyba tak mile widziany "u mamusi" :)
Znam osobę która próbowała zastosować metodę z posoleniem tej oczyszczonej wody. Tylko zamiast szczypty do szklanki władowała łyżkę soli. Efekt: woda stała się zaj$!istym przewodnikiem, a urządzonko którym posługiwał się sprzedawczyk się po prostu sfajczyło.
@RonJeremy: Trzeba by takiego zamknąć w mieszkaniu, nastraszyć jakoś w stylu Scare Tactics, nagrać filmik i na jutuba, a potem na wykop. Ale by gawiedź miała frajdę :)
@Ksebki: No to nie wpuszczaj, albo po pokazie powiedz, że nie chcesz. Nie rozumiem, czemu ludziom aż tak brakuje asertywności by odstawiać cyrki przed akwizytorem. Wszyscy tracą na tym niepotrzebnie czas.
To posłuchajcie tego;) Pracuję w dużym 5 * Hotelu, gdzie jedna z takich firm cyklicznie urządza pokazy w naszym centrum konferencyjnym. Ładne zaproszenia, średnia wieku osób zaproszonych: 75 lat. Przemili prezenterzy, uśmiechnięci, pomagają zdjąć płaszcze, sadzają dziadków na krzesłach, częstują "francuskim szampanem" (wino muszujące Moskowskoje Igristoje). Ba nawet jedna z uczestniczek delektując się tym wybornym trunkiem rzuca ciut przy głośno:
- Ja to na różnych bankietach bywałam, ale tak wybornego trunku dawno
@delo86: To jeszcze nic, takie show są atrakcją turnusy w każdym sanatorium. Na pokaz do hotelu to nie każdy się wybierze ale jak show przyjeżdża do niego to już się przejdzie. Zwłaszcza jeśli lekarz który pacjenta leczy potwierdzi że magiczna lampa polaryzacyjna czy inny biomagnetyzer wody działa naprawdę.
@delo86: wydatnie tych 4k PLN nie jest jeszcze najgorszą częścią. Te magiczne pościele/garnki/itp. magicznie leczą wszystkie choroby (z rakiem pewnie włącznie). Wystarczy więc kupić pościel/garnek/skarpetkę i można odstawić leki, pieniądze szybko się zwrócą. No i pewnie niektórzy biedacy tak odstawiają swoje lekarstwa :|
No, patrz, a myślałem, że te cwaniaki (ci cwaniacy?) wyginęły już z 10 lat temu. Wtedy nawet szef wodociągów (chyba bydgoskich) ostrzegał przed nimi w telewizji.
@kwahoo: A ja myśle, że nadchodzą dla nich żniwa - kiedyś ludzie mieli jakieś podstawy wiedzy (a mimo to było sporo naiwniaków). Teraz gawiedź wychowana na tańcowaniu z gwiazdorami, w szkole poziom poniżej podłogi, więc naiwniaków będzie coraz więcej.
Haha, ale patent. Kurcze, podstawy elektrolizy. Jeśli koleś używał elektrod zawierających żelazo, to ten osad jest wodorotlenkiem żelaza. Wielokrotnie w ten sam sposób otrzymywałem w warunkach domowych wodór, a przy okazji powstawał taki właśnie osad (bo używałem gwoździ jako elektrod). Najpierw jest on ciemno zielony, kłaczkowato-galaretowaty (wodorotlenek żelaza (II) ), który pod wpływem tlenu rozpuszczonego w wodzie przechodzi w brązowy osad wodorotlenku żelaza (III), co widać na obrazkach na dole strony.
Jeśli zastosuje się elektrody miedziane i odpowiednio blisko jednej z nich (nie pamiętam, czy +, czy -) wrzuci się metalowy przedmiot, to pokryje się on warstwą miedzi. To się nazywa galwanizacja.
jak ktoś przychodzi do mojego domu i chce mi coś sprzedać to ja już wiem, że to jest wyj$%ka i nie muszę się z żadnymi "prof. dr hab." konsultować żeby się o tym dowiedzieć :D
Komentarze (75)
najlepsze
Polecieli mu pewnie po prowizji za to.
Tak się jakoś zdarzyło, że odebrałem prany chemicznie dywan a żona [wbrew mojej dużej niechęci] umówiła się na tako pokaz z taka lalunią .
No i kobita odkurza ten nasz dywan i pokazuje jaki w nim złogi "brudu" zostały.
Podejrzewam,
- Ja to na różnych bankietach bywałam, ale tak wybornego trunku dawno
Dlaczego ja jeszcze nie zarabiam na ludzkiej głupocie?
Mam
Chemia jest ciekawa.
No tak... wiesz... ja na kółku chemicznych odsypywałem sobie trochę odczynników do wcześniej przygotowanych pojemniczków :D