Rośnie przepaść pomiędzy cenami ofertowymi a transakcyjnymi mieszkań
Pod koniec 2020 ceny transakcyjne spadły w większości największych miast, a ceny ofertowe wzrosły. Różnica wynosi od 3,6 proc. w Łodzi do aż 21 proc. w Gdyni i Krakowie.
xarcy z- #
- #
- 43
- Odpowiedz
Komentarze (43)
najlepsze
Niebieska linia, ceny ofertowe, to jest to co pompuje prasa, eksperci od deweloperów i HRE Investments.
Czerwona linia, ceny transakcyjne, to jest to o czym branża milczy.
Ofertowe rosną, a transakcyjne spadają.
A dodajmy do tego, że banki nie dają kredytów, najem leży, bezrobocie rośnie. Co będzie się działo z cenami nieruchomości?
1. Inflacja szaleje, ludzie nie mają co robić z oszczędnościami. Kupując mieszkanie nie musisz znać się na giełdzie itd. to jest prosta i pewna inwestycja.
2. Ludzie chcą mieszkać w dużych miastach i to się nie zmieni. Jasne, że wizja pracowania zdalnie jako programista w Bieszczadach jest piękna ale jak widać tu nie chodzi tylko o pracę ale o
Następny, który uważa, że oszczędności Polaków nigdy się nie
Działki w dobrym miejscu, czyli takim, że nie musisz dojeżdżać prawie godzined o pracy, to często kosztują tak chore pieniądze, że niewiele drożej idzie mieszkanie kupić.
Nie ma nic smutniejszego niż młoda rodzina mieszkająca kątem u rodziców.
Tylko, poza mediami, nie widzę żadnych prognoz takiego spadku. Ile ludzie mają pokitrane oszczędności, to można się zdziwić, to jest kasa o której celowo nikt ma nie wiedzieć.
na takim otodom to 90% ogłoszeń to jest to samo, tylko ceny różne xd
@kRz222: W dupie mam ceny nieruchomości. Mam dwie, nie sprzedaję. Nie interesuje mnie ile jest warta. Planuję kupić trzecią - i chcę by była jak najtańsza. Ale nie zgadzm się, że to jest fundament piramidy Masłowa.