Jarosław Gowin wiedział o przestępstwach Dymera i wolał rozmawiać z biskupem...
... niż nagłaśniać sprawę. Śledztwa umarzano, a Gowin najwyraźniej został senatorem, żeby bronić interesów kościoła, a nie swoich wyborców.
S.....o z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 20
- Odpowiedz
Komentarze (20)
najlepsze
Wyższe podakti dla obywateli , szkodliwe dla gospodarki- glosuje zza, ale bez entuzjazmu
Zaostrzone prawo Aborcyjne - silv vous plait- glosuje zza, ale bez entuzjazmu
Takie #!$%@? najgorsze, sprzedadza kazdego i wszystko, zeby przy złobie sie utrzymać, a jego akolicji beda glosowac za najgorszymi anty obywatelskimi ustawami, byle żłob panstwowych spółek obstawiać
Hipokryzja Jarosława Gowina
14 marca 2008 12:00/w Bez kategorii
„Jestem przekonany, że znaczna część przedstawionych ks. Andrzejowi zarzutów jest prawdziwa” – twierdzi na łamach najnowszego numeru „Tygodnika Powszechnego” Jarosław Gowin. Na szczęście udowodnienie winy czy niewinności wspomnianego duchownego nie zależy od przekonania posła Platformy Obywatelskiej, lecz od ustalenia konkretnych faktów. Tego ostatniego z pewnością dokona sąd, do którego skierował sprawę kapłan ze Szczecina.
Z powyższej wypowiedzi pana Gowina wynika, iż