@sebastian-grabunczyk: @toodrunktofuck: no to słuchajcie tego, Poznań, tor wyścigowy koło Ławicy, jestem z kolegami po imprezie, widzimy blondi w stylu młodej Brigitte Bardot, jak idzie robi się cicho, chwilę stoimy, bez zastanawiania podchodzę do niej (była z koleżanką) i wypalam czy wiedzą może która jest godzina, nie wiedzą, ale gadka się toczy, następnego dnia spotykamy się na mieście. Nie pytajcie mnie jak poznałem moją żonę.
1992 praga, stadion strachov, lineup: soundgarden, faith no more, guns and roses, ja, 5 metrów do sceny, młyn. Przede mną czeszka, coś nas do siebie zbliżało, najpierw pozwoliła mi pieścić piersi, a potem jej ściągnąłem spodnie i zrobiłem palcóweczkę. nie wiem jak to się stało.
Młodzi już pewnie nie pamiętają, ale w latach 90' na szczęście był zakaz używania smartfonów podczas koncertów i meczów. I jakoś dało się to wyegzekwować.
Komentarze (113)
najlepsze
no to słuchajcie tego, Poznań, tor wyścigowy koło Ławicy, jestem z kolegami po imprezie, widzimy blondi w stylu młodej Brigitte Bardot, jak idzie robi się cicho, chwilę stoimy, bez zastanawiania podchodzę do niej (była z koleżanką) i wypalam czy wiedzą może która jest godzina, nie wiedzą, ale gadka się toczy, następnego dnia spotykamy się na mieście. Nie pytajcie mnie jak poznałem moją żonę.
Komentarz usunięty przez moderatora
nie ma jak iść na koncert z zamiarem posłuchania artysty i jego głosu i ...
.
.
.
.
śpiewać za niego
ok rozumiem komentarze "coś pięknego" i "cudowne"
ale dla mnie to żenua
Młodzi już pewnie nie pamiętają, ale w latach 90' na szczęście był zakaz używania smartfonów podczas koncertów i meczów. I jakoś dało się to wyegzekwować.
( ͡~ ͜ʖ ͡°)
To podejście
Te podejścia
@dybligliniaczek: dokładnie! Ciekawe czy na operze taż tak drą pyski żeby pokazać że znają tekst (nie byłem to nie wiem)