Wydali 40 tys. zł, ale od roku nie mogą jeździć zakupionym autem...
Narzeczeni z Pajęczna za 40 tys. zł kupili hondę, którą od roku nie mogą jeździć. Urzędnicy zażądali zwrotu tablic rejestracyjnych, bo wykryto, że 7 lat wcześniej ktoś sprowadzając samochód do Polski sfałszował fakturę i wyłudził VAT. Pojazd stoi w garażu i traci na wartości...
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 172
Komentarze (172)
najlepsze
@Legion_PL:
"Ktoś" pewnie nienamierzalny albo żyje z mopsu, albo już dawno wyjechał za granicę.
Nowy właściciel namierzalny, ma środki, jest na miejscu.
No to chyba oczywiste, kogo pojadą.
Swoją drogą to od kiedy W.K. rozlicza się z akcyz, vat-ów, sratów?
W.K. ani na tym nie traci, ani nie zyskuje. Typowa urzędnicza złośliwość.
- jakiś #!$%@? sfałszował fakturę
- typki sprawdzali auto przez neta czy nie lewe
Czego ty jeszcze oczekujesz? Przecież równie dobrze mogliby Cie #!$%@?ć w sklepie podrabiając fakturę, też byś chętnie płacił bo przecież mogłeś wynająć prywatnego detektywa zanim zdecydowałeś się kupić w tym sklepie? co więcej prokuratura w 2012 prowadziła śledztwo ale jak typki rejestrowały auto w 2019 nie dostali żadnego info że auto może być lewe - czyli
@raffi74: to niech ścigają tego, co nie dopełnił formalności. Taki problem go znaleźć, zażądać opłat, wysłać do niego komornika?
I #!$%@? i cyk pasjansik.
Ten kraj nigdy nie był i nie będzie normalny.
Ja opisuje tylko sytuację w której może zostać wydany nakaz rozbiórki obiektu postawionego bez zezwolenia. A czy jest to egzekwowane i jak często - nie wiem, nie interesuje mnie to. ¯\_(ツ)_/¯